Urodziny Marii Janion Zobacz wideo
Kto nie był, niech żałuje. Laudacje na cześć profesor Janion wygłaszali jej przyjaciele i wychowankowie z Uniwersytetów Gdańskiego i Warszawskiego, Instytutu Badań Literackich oraz Ministerstwa Kultury. Słuchało ich kilkuset gości, wśród nich przeważali ludzie, którzy z racji na młody wiek mogliby być wnukami Jubilatki.
Jerzy Pilch w swojej laudacji mówił o tym, jak wiele szczęścia mają pisarze uważnie przeczytani przez Janion, czytelniczkę odnajdującą głębię ukrytą w prozie Hugo, Balzaka, Kafki czy autorów prozy gotyckiej i makabrycznej.
Andrzej Franaszek wygłosił zaś "hermeneutyczną recenzję w trzech zdaniach" najnowszej książki profesor Janion - "Niesamowita słowiańszczyzna". Książkę wydało specjalnie na te urodziny Wydawnictwo Literackie, jej świeżutkie egzemplarze dotarły z Krakowa do Warszawy.
Katarzyna Kwiatkowska, aktorka znana już telewidzom z parodiowania takich postaci jak Kazimiera Szczuka czy Katarzyna Janda, specjalnie na urodziny Marii Janion przygotowała kolejną kreację - samej profesor Janion właśnie. W tej roli wygłosiła wykład skrzący się od erudycyjnych dygresji na temat tego, jak Gombrowicz odczytał rękopis Baudelaire'a zaszyty w surducie Tolouse-Lautreka.
Nie zabrakło też aktorskich wykonań ulubionych utworów profesor Janion. Jej ulubioną piosenkę Edith Piaf "Je ne regrette rien" zaśpiewała Ewa Prus. Fragment "Dziadów cz. IV" wykonali Jacek Poniedziałek i Mariusz Benoit. Fragment "Ku latarni morskiej" Virginii Woolf przeczytała Magdalena Cielecka, a wiersz Czesława Miłosza "Obłoki" wygłosiła Anna Chodakowska.
Najwięcej braw zebrał jednak Bartosz Porczyk, laureat Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki tegorocznego wrocławskiego Przeglądu Piosenki Aktorskiej w swoim wcieleniu drag queen. Spełnił rolę divy wyłaniającej się z urodzinowego tortu i jako Margaret wykonał "Happy Birthday, dear professor", nawiązując do pamiętnych życzeń Marylin Monroe dla prezydenta Kennedy'ego.
O Marii Janion dotąd pisano jako o niekoronowanej królowej polskiego feminizmu. Od dziś ta formuła jest już nieaktualna. Podczas urodzinowych obchodów przedstawicielki polskich feministek wręczyły profesor Janion insygnia władzy - koronę królowej feminizmu i berło w kształcie zwierciadła Wenery, symbolu kobiecości.