Łapówka w czekoladkach

Policjanci zatrzymali 56-letniego Jana P. przedsiębiorcę budowlanego z Poznania, który usiłował wręczyć burmistrzowi Kalisza Pomorskiego łapówkę, ukrytą w pudełku czekoladek.

Jan P. chciał przekupić burmistrza, by władze miasta przesunęły do końca lutego termin zakończenia budowy przedszkola. W przeciwnym razie Jan P. musiałby zapłacić kary umowne w wysokości 90 tysięcy zł za każdy miesiąc opóźnienia, w sumie 360 tysięcy zł.

Burmistrz kategorycznie odmówił. Mimo to, Jan P. zostawił w gabinecie burmistrza bombonierkę i butelkę koniaku - jako świateczny prezent. Gdy kilka dni później burmistrz chciał poczęstować słodyczami urzędniczki - zorientował się, że pudełko wypełnione jest nie tylko czekoladkami, lecz także banknotami 200-stu złotowymi - w sumie 20-oma tysiącami zł.

Jan P. został zatrzymany wczoraj w siedzibie firmy w Poznaniu . Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za wręczanie urzędnikowi publicznemu łapówki grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.