Mój samorząd, moje pieniądze!

Blisko 20 tys. podpisów przeciwko wetu wojewody i szybki poselski wniosek o wykreślenie z ustawy przepisu ograniczającego samorządy. To efekty naszej akcji ?Mój samorząd, moje pieniądze?.

Dziś ostatni dzień zbieramy podpisy pod protestem przeciw wetu wojewody. Potem przekażemy go marszałkowi Sejmu. Być może to sprawi, że Sejm zajmie się szybciej wyrzuceniem weta z ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju.

W naszej akcji domagamy się wykreślenia z tej ustawy przepisu, który pozwala wojewodzie wetować każdą inwestycję samorządów, jeżeli stwierdzi nieprawidłowości. Tyle tylko, że definicji nieprawidłowości nie ma! To znaczy, że każda inwestycja jest zależna od widzimisię przedstawiciela rządu.

To zły przepis - mówią samorządowcy (np. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa) i podpisują się pod naszym protestem.

"To nie obawa przed kontrolami czy też kolejnym nadzorem jest przyczyną protestu samorządów, jest nią racjonalne gospodarowanie. Samorządy w swoim regionie doskonale znają potrzeby i możliwości ich realizacji, udowodniły wielokrotnie, że są dobrymi gospodarzami. Właśnie to podejście do problemów regionu "po gospodarsku" sprawia, że zbędne wydaje się tworzenie kolejnych barier w korzystaniu ze środków unijnych" - napisała do nas Maria Sochacka, starosta w Nowym Dworze Mazowieckim. Setki takich głosów płyną z całej Polski!

Komisja Europejska stwierdziła, że weto może być niezgodne z prawem unijnym, Senat zalecił jego wyrzucenie z ustawy.

Apelujemy: podpiszcie protest na www.gazeta.pl/weto albo wyślijcie kupon z protestem (obok). Podzielcie się z nami opinią o wecie, wysyłając maila na adres: weto@agora.pl.

Pokażmy, że zależy nam na inwestycjach samorządów - z Unii dostaną one ponad 16 mld euro w latach 2007-13, i to od samorządu, a nie od wojewody powinno zależeć, jak je wydamy!