PO i SLD we wtorek zgłosili - niezależnie od siebie - projekt nowelizacji ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. W niej jest fatalny przepis, który krytykują samorządy, eksperci, przedsiębiorcy. Wojewoda mógłby wetować każdą inwestycję samorządu, jeśli stwierdziłby w niej "nieprawidłowości". Ale nieprawidłowości nie sprecyzowano. Prezydent Kaczyński ustawę podpisał. Koalicja - PiS, Samoobrona, część LPR - przegłosowała go w ub. tygodniu.
- Ten przepis jest fatalny, nieprecyzyjny, trzeba go wyrzucić. Mamy nadzieję, że marszałek Sejmu poważnie potraktuje tę sprawę i Sejm się nią jak najszybciej zajmie - mówi "Gazecie" Witold Gintowt-Dziewałtowski z SLD.
- Platforma od początku była przeciw wetu. Mamy nadzieję, że przepisu pozbędziemy się jak najszybciej - mówi posłanka Danuta Jazłowiecka. PO dowodzi, że weto jest zbędne, bo w ustawie jest wystarczająco dużo przepisów, które zapewniają kontrolę, czy pieniądze z UE są wydawane przez samorządy zgodnie z prawem.
Przeciw wetu jest również PSL, a także - część posłów LPR i... PiS.
A do "Gazety" cały czas spływają głosy przeciwko wecie wojewody w ramach akcji "Mój samorząd - moje pieniądze". W internecie protest podpisało już ponad 15 tys. osób! Przychodzą też kupony przeciwko wecie (dziś też go drukujemy).
- Istnienie weta sparaliżuje funkcjonowanie samorządu w najważniejszym obszarze działania, jakim jest rozwój gminy. Prawo weta dla wojewody może spowodować utratę wiarygodności samorządu jako partnera, uczestnika procesu inwestycyjnego - napisał Jerzy Szpakowski, wójt gminy Trawniki.
Marszałek Opolszczyzny Józef Sebesta z PO o wecie wojewody: - To zagrożenie dla samorządu, próba powrotu do sterowania ręcznego. Utrudni wykorzystanie pieniędzy z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - mówi. I wyjaśnia, że boi się paraliżu inwestycyjnego.
Obawy opolskich samorządowców nie są bezpodstawne. Opolscy działacze PiS zaraz po wyborach, gdy ważyły się losy przyszłej koalicji w województwie, nieraz zwracali uwagę, że najlepszą dla pozyskiwania pieniędzy z budżetu centralnego i programów operacyjnych byłaby koalicja PO z PiS. Jednak Platforma odrzuciła propozycję PiS, wybrała koalicję z Mniejszością Niemiecką i PSL.
Zarząd województwa opolskiego przygotował projekt rezolucji, którą przedstawi radnym na wtorkowej sesji sejmiku. Zaprotestuje w niej przeciwko ograniczaniu niezależności samorządu.
PiS-owski wojewoda opolski Bogdan Tomaszek: - Chyba wszystkim zależy na tym, by Opolszczyzna się rozwijała. Jeśli odrzucę jakiś projekt, to tylko ze względów merytorycznych.