Shella zmiękczyły prowadzone od kilku tygodni ataki władz w Moskwie, które zarzucały koncernowi, że narusza przepisy ekologiczne na Sachalinie. Blokowało to ukończenie inwestycji w eksploatację olbrzymich złóż, które mają dostarczać gaz do USA i Japonii. Shell przed rokiem oferował Gazpromowi 25 proc. udziałów w złożach, ale Rosjanie prawdopodobnie chcą większych udziałów, by kontrolować eksploatację Sachalina.