Dziś koło południa miejscowego czasu do parafii przyjechali przedstawiciele administracji obwodowej przywożąc podpisane przez gubernatora Władimira Szewczenkę pisemne zezwolenie na rozpoczęcie budowy.
Protesty głodowe okazują się ostatnio jedyną skuteczną formą nacisku na reżim Łukaszenki. Niedawno po trzech tygodniach strajku głodowego mińscy zielonoświątkowcy zmusili władze do rezygnacji z prób odebrania wspólnocie budynku jej kościoła w stolicy.
Od dziesięciu lat pod różnymi pretekstami władze blokują rozpoczęcie budowy katolickiego kościoła w Grodnie. Parafia została zarejestrowana w styczniu 1997 r., a na terenie, który pod koniec lat 90. został przeznaczony pod budowę kościoła, jest tylko kapliczka. Parafia ma ponad 8 tys. wiernych i w ciągu tych lat właśnie w tej kapliczce odbywały się nabożeństwa.
Tydzień przed rozpoczęciem protestu katolicy zorganizowali demonstrację przed siedzibą władz obwodowych. Przynieśli wtedy petycję dotycząca kościoła, podpisaną przez 4 tys.