UE zabiera rządowi za to dotuje firmy

Polskie firmy mogą liczyć na dodatkowe 157 mln zł dotacji unijnych. Wszystko dzięki państwowym projektom informatycznym, które ciągną się niemiłosiernie

We wtorek Komitet Monitorujący (sprawdza, jak wydawane są pieniądze z UE, składa się z przedstawicieli rządu, ekspertów, samorządowców) zdecydował, że przesunie znaczną część pieniędzy z dużych państwowych projektów informatycznych na dotacje dla przedsiębiorców. Dlaczego?

- Projekty informatyczne nie szły najlepiej i mieliśmy uzasadnione obawy, że część pieniędzy przeznaczonych na informatyzację administracji trzeba będzie zwrócić do Brukseli - mówi "Gazecie" Tomasz Nowakowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.

Cała operacja przesunięcia dotyczy Sektorowego Programu Operacyjnego "Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw" (SPO WKP), z którego dziś większość pieniędzy idzie na wsparcie dla firm. To też jeden z programów, w którym pieniądze są wydawane błyskawicznie.

Przedsiębiorcy będą na pewno zadowoleni. - Będzie można dofinansować około 400 projektów w ramach działania 2.3 w SPO WKP - mówi Nowakowski. W ten sposób finansowane są inwestycje małych i średnich firm - zakup maszyn, budowa hal itd.

W ramach tego działania firmy złożyły wnioski na sumę, która wielokrotnie przekraczała to, co można było pozyskać z Unii. Przedsiębiorcy skarżyli się, że pieniędzy jest za mało, powstała rezerwowa lista 400 inwestycji, które są dobrze ocenione, ale zabrakło na nie pieniędzy. Teraz te projekty będą mogły liczyć na dofinansowanie.

Gorzej z informatyzacją. Spóźniają się ważne państwowe projekty systemów informatycznych, m.in. projekt e-podatków. Odpowiada za niego Ministerstwo Finansów. Z e-podatków na dotacje dla firm pójdzie ponad 75 mln zł. 30 mln zł będzie zabrane z projektu PESEL 2 (odpowiada za niego MSWiA), czyli budowy nowoczesnej bazy danych o obywatelach. Szybko nie ruszy też projekt jednego okienka do obsługi przedsiębiorców.

- Opóźnienia w projektach informatycznych prowadzonych przez administrację wynikają m.in. z tego, że to duże, skomplikowane projekty. Przetargi na nie nie są łatwe, były powtarzane - mówi Mariusz Wielec z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

- Ale to nie znaczy, że projekty będą zawieszone. Dofinansowanie PESEL 2 czy e-podatków będzie na pewno, ale w następnej perspektywie finansowej - dodaje Wielec. Te projekty mają trafić na listę projektów priorytetowych (nie będą musiały startować w konkursach) w ramach Programu Operacyjnego "Innowacyjna gospodarka".