- To sprawa polityczna. Prywatyzowałem i dlatego tu jestem - mówił wczoraj b. minister skarbu Emil Wąsacz przed posiedzeniem Trybunału. Posłowie Sejmu poprzedniej kadencji oskarżyli go o nadużycia przy sprzedaży PZU, Domów Towarowych "Centrum" i TP SA.
Trybunał zaskoczył wszystkich. Umorzył sprawę, nie badając zarzutów. - To, co nam przesłał Sejm, jest wyjątkowym prawnym bublem - mówił nam jeden z sędziów - Janusz Margasiński. - Uchwała Sejmu nie zawiera zarzutów i uzasadnienia, w którym opisuje się dowody.
Posłowie zapowiadają odwołanie się do II instancji Trybunału.