Magazyn, który będzie przechowywać 1,2 mld m sześc. gazu, ma być uruchomiony od początku 2010 r. Oficjalnie nie ogłoszono kosztów inwestycji. Nieoficjalnie szacuje się je na 750 mln dolarów. Służby prasowe MOL zapowiedziały, że w budowie magazynu weźmie udział państwo. Według prasy Węgry będą miały 30 proc. udziałów w spółce, która zbuduje magazyn w starych złożach gazu. Dziennik Villaggazdasag poinformował, że gaz do magazynu dostarczy firma Emfesz, partner RosUkrEnergo - szwajcarskiej spółki Gazpromu. Emfesz w tym roku starał się też wejść na polski rynek.
Konkurencyjną ofertę składał E.ON, który w tym roku kupił od MOL węgierskie magazyny gazu, a latem postanowił sprzedać Gazpromowi prawie 50 proc. udziałów w spółce, eksploatującej te magazyny. E.ON proponował, że rozbuduje dwa działające już magazyny gazu i wydzierżawi je Węgrom na 33 lata po stałej opłacie, przejmując ryzyka finansowe i związane z eksploatacją. Według E.ON do magazynów trafiłby surowiec kupowany od Gazpromu, Emfesz lub zachodnich firm.
Za przechowywanie państwowego gazu E.ON proponował opłatę 4 centów od metra sześciennego. Opłata dla MOL ma zaś wynieść 5 centów.
Decyzję o budowie magazynu na państwowe rezerwy gazu Budapeszt podjął po konflikcie Rosji z Ukrainą ostatniej zimy, kiedy Gazprom na krótko ograniczył tranzyt gazu do Europy Zachodniej. Termin uruchomienia nowego magazynu zbiega się w czasie z terminem uruchomienia nowego gazociągu z Rosji na Węgry przez Ukrainę. W finansowanie tej inwestycji ma być zaangażowane RosUkrEnergo. Na początku roku prezydent Rosji Władimir Putin w czasie wizyty w Budapeszcie kusił planami stworzenia przez Gazprom na Węgrzech jednego ze swoich europejskich ośrodków handlu gazem i inwestycjami w magazyny gazu. Gazprom rozważa też współpracę z MOL przy nowych gazociągach. Jeden projekt przewiduje budowę rury przez Węgry i państwa dawnej Jugosławii do Włoch. Drugi projekt dotyczy budowy nowego gazociągu z Rosji na Węgry, który omijałby Ukrainę przez Turcji, Bułgarię i państwa dawnej Jugosławii.
