Kościół w Zakopanem zabrał głos w kampanii wyborczej. W niedzielę w zakopiańskich świątyniach odczytano list proboszczów, w którym wystąpili przeciwko "metodom stosowanym w prowadzeniu kampanii wyborczej do władz samorządowych". Duchowni odnieśli się w ten sposób do doniesień "Tygodnika Podhalańskiego", który napisał, że specjalnie na wybory do Zakopanego ściągani są zakonnicy i zakonnice po to, by głosować na Piotra Bąka - kandydata na burmistrza popieranego przez ks. Mirosława Drozdka z sanktuarium na Krzeptówkach. Zakopiański magistrat zaprzeczył temu, informując, że przed wyborami do list wyborczych zostało dopisanych jedynie 60 osób.
Jednak Piotr Bąk - burmistrz ubiegający się o reelekcję - organizuje swoją kampanię w salach należących do kościołów. Spotkał się już z wyborcami w sanktuarium na Krzeptówkach, w kościołach na Cyrhli i Olczy. Proboszczowie tych parafii nie chcieli wczoraj powiedzieć, dlaczego angażują się w kampanię.
Krakowska kuria protestuje przeciwko takim praktykom. Ks. Robert Nęcek, rzecznik kurii, oświadczył, że księża nie mogą się angażować w wybory. - Wszelkie formy agitacji wyborczej na terenach kościelnych są zakazane, bo są niezgodne ze społeczną nauką Kościoła - stwierdził.
Dotychczasowy burmistrz ucieka się do takich metod, bo obawia się porażki. Zwycięzcą pierwszej tury wyborów na burmistrza Zakopanego został bowiem długoletni przywódca opozycyjnego ugrupowania pod Tatrami - Janusz Majcher z komitetu wyborczego Twoje Miasto. Uzyskał 32,11 proc. poparcia. Mało brakowało, a Bąk nie wszedłby do drugiej tury. Zdobył 23,87 proc. głosów, wyprzedzając o zaledwie 1,56 proc. - czyli tylko 176 głosów - Jana Gąsienicę-Walczaka z bliskiemu Związkowi Podhalan komitetu Jedność Tatrzańska.
Bąk przegrał też w swoim okręgu wybory na radnego miasta. Czemu tak wielu zakopiańczyków sprzeciwia się dotychczasowemu burmistrzowi? Zaszkodził mu przede wszystkim konflikt z dziennikarzami. "Wzywamy wszystkich w kraju i za granicą do bojkotu "Tygodnika Podhalańskiego". Wzywamy do bojkotu współpracujących z nim firm i reklamodawców" - pismo tej treści na wiosnę rozesłała poczta do kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Podhala. Apel sygnował m.in. burmistrz i jego zastępcy. W ten sposób władze Zakopanego oburzały się na Jerzego Jureckiego - właściciela i dziennikarza "Tygodnika Podhalańskiego" - za artykuł o bliskim burmistrzom Zakopanego ks. Mirosławie Drozdku, którego w artykule powiązano z SB. O Piotrze Bąku było też głośno na wiosnę, kiedy wyszło na jaw, że zaprasza do magistratu członków kojarzonego z neofaszystami Obozu Narodowo-Radykalnego.
Wczoraj Piotr Bąk nie znalazł czasu, by porozmawiać z "Gazetą".