Zbliża się zmierzch tradycyjnych giełd?

Europejskie giełdy czeka rewolucja. Przyczyną są zmieniające się przepisy w Unii Europejskiej - złamią one istniejący od dziesiątek lat monopol giełd na handel akcjami

W ostatnich dniach w europejskich stolicach gruchnęła wieść, która znacząco podniosła ciśnienie szefom najważniejszych parkietów Starego Kontynentu. Siedem międzynarodowych instytucji finansowych ogłosiło, że rozpoczyna budowę własnej platformy obrotu akcjami. Wśród pomysłodawców są: Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank, Goldman Sachs, Merrill Lynch, Morgan Stanley i UBS.

- Platforma ta będzie tańsza i bardziej przejrzysta dla wszystkich uczestników rynku akcji - napisali w komunikacie. - Naszym zamiarem jest zwiększenie obrotów akcjami firm z całej Europy.

W dalszej kolejności inwestorzy będą mogli handlować na powstałej platformie również obligacjami oraz instrumentami pochodnymi.

Analitycy nie mają wątpliwości, że zapowiedzi nie są słowami rzuconymi na wiatr, aby tylko wywrzeć presję na obniżkę opłat pobieranych przez giełdy. Instytucje podpisały bowiem stosowne memorandum. Zamierzają powołać spółkę z oddzielnymi władzami, które będą odpowiedzialne za rozwój projektu. - Międzynarodowa platforma wymiany akcji ruszy za rok - przewidują finansiści.

Plany te boleśnie odczują europejskie giełdy. Siedmiu pomysłodawców, wśród których jest wielu mniejszościowych akcjonariuszy giełd, generuje obecnie na parkietach ponad połowę wszystkich obrotów akcjami. Przedstawiciele Deutsche Börse powiedzieli agencji Reuters, że potraktowali tę informację poważnie i "podejmą pewne działania". Analitycy odczytali to jako sygnał rychłego obniżenia opłat za transakcje, podstawowego źródła dochodu giełd. Spokojniej zareagował natomiast szef najstarszej i największej w Europie giełdy londyńskiej (LSE). Ale już nie jej akcjonariusze. W ostatnich dniach giełdowy kurs LSE zanurkował o ponad 5 proc. Plany siedmiu instytucji finansowych zaważyły też na notowaniach Euronextu (aliansu giełdy francuskiej, holenderskiej, belgijskiej i portugalskiej), parkietu niemieckiego i głównych giełd amerykańskich.

Tymczasem perspektywa pojawienia się nowego rozgrywającego na rynku giełdowym może przyspieszyć przygotowywaną największą fuzję w branży między giełdą nowojorską a Euronextem. Ich władze porozumiały się już w czerwcu, a teraz wabią do połączenia sił również giełdę włoską. W ostatnich dniach z przejęcia Euronextu ostatecznie zrezygnowała giełda niemiecka.