Nowym sędzią został prof. Zbigniew Cieślak, kandydat PiS. Drugi kandydat PiS, prof. Bogdan Szlachta, okazał się na tyle kontrowersyjny, że nie uzyskał wymaganego poparcia, aż 163 posłów było przeciwnych jego wyborowi.
Trzy miejsca miały przypaść rządzącej koalicji, ale Samoobrona wycofała swojego kandydata, mec. Jerzego Majewskiego, a PiS nie chciał poprzeć w zamian żadnego z dwóch kandydatów PO - ani prof. Stanisława Biernata, ani prof. Andrzeja Rzepińskiego. A bez głosów koalicji nie dało się zebrać bezwzględnej większości, która jest konieczna do wyboru sędziego TK.
Głosowanie było burzliwe, po pierwszej turze, w której wystarczającą do wyboru liczbę głosów dostał tylko jeden kandydat PiS, marszałek Marek Jurek zarządził przerwę i zebranie Konwentu Seniorów. Po przerwie nie udało się wybrać drugiego kandydata PiS, prof. Bogdana Szlachty.
Dostał on zresztą najmniej głosów w sejmowej komisji praw człowieka, która opiniowała kandydatów. Wątpliwości wzbudziło to, że jest profesorem nauk humanistycznych, a nie prawnych. Wprawdzie skończył prawo, ale jego specjalnością jest historia doktryn politycznych i tego dotyczy większość jego publikacji. Przed komisją swoje kompetencje na sędziego TK uzasadniał tak: - Od 13 lat zajmuję się historią doktryn politycznych i prawnych. Ale historia to także namysł nad teraźniejszością. Przygotowałem monografię na temat poglądów polskich prawników w latach międzywojennych na sądową kontrolę konstytucyjności prawa. Uważam, że znam teoretyczne uwarunkowania pracy Trybunału Konstytucyjnego. Byłem też dyrektorem Instytutu Praw Człowieka przy Muzeum w Oświęcimiu.
Kontrowersje w komisji wzbudziło też to, że był w 2004 r. patronem naukowym konferencji "Homoseksualna rewolucja" zorganizowanej przez Młodzież Wszechpolską na UJ, gdzie pracuje prof. Szlachta. Katarzyna Piekarska (SLD) spytała go, czy identyfikuje się z poglądami na niej prezentowanymi: że homoseksualizm jest zagrożeniem dla społeczeństwa, zdrowia i moralności. - Zajmuję postawę neutralną. W moich publikacjach nie ma żadnego krytycznego stanowiska na temat homoseksualizmu. Ale uznałem, że należy dać głos stronie mniej słuchanej - tłumaczył.
Być może właśnie z powodu wątpliwości co do kompetencji kandydata prof. Szlachta nie uzyskał wymaganej większości głosów.
Trzy tygodnie temu Sejm wybrał trzech sędziów TK na zwalniające się wcześniej miejsca: dwóch kandydatów PiS i jednego LPR popartego przez Samoobronę. Teraz scenariusz miał się powtórzyć, tylko swojego kandydata miała wprowadzić Samoobrona. Jednak po publikacjach "Gazety" mec. Jerzy Majewski nie uzyskał pozytywnej rekomendacji sejmowej komisji sprawiedliwości. Napisaliśmy, że jako syndyk masy upadłościowej przedsiębiorstwa przegrał proces o niegospodarnie wydane pieniądze, jeden z jego klientów wniósł skargę, że nie rozliczył się na czas z pieniędzy i że ma problem alkoholowy.
Nie było kandydata Samoobrony, ale było dwóch kandydatów PO. Dlaczego PiS nie chciał poprzeć żadnego z nich, skoro nie zgłosił do nich zastrzeżeń? Sekretarz Klubu Parlamentarnego PiS Zbigniew Giżyński nie chciał tego "Gazecie" powiedzieć. Prawdopodobnie PiS zgłosi w późniejszym terminie własnego kandydata i pozwoli go zgłosić Samoobronie. Kadencje trzech sędziów Trybunału mijają 1 grudnia.
Ma 57 lat, specjalizuje się w prawie administracyjnym. Jest prorektorem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, wykłada też na Uniwersytecie Warszawskim. Pełnił wiele funkcji w organach państwowych, m.in. w latach 1991-92 był dyrektorem Biura Komisji Sejmowych, w latach 1992-93 sekretarza Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w latach 1997-98 był podsekretarzem stanu w MSWiA. A także członkiem Rządowej Komisji Konkordatowej oraz arbitrem w Trybunale Arbitrażowym przy PKOL. Był też przewodniczącym rady telekomunikacji, wiceprzewodniczącym Rady Poczty Polskiej, a obecnie jest przewodniczącym Rady Służby Cywilnej.
Prof. Cieślak nie zareagował na zaproszenie organizacji pozarządowych, które w ramach "Obywatelskiego monitoringu kandydatów na sędziów" przesłały kandydatom pytania dotyczące ich poglądów. Nie zareagował też na ankietę "Gazety" (odpowiedzi większości kandydatów drukowaliśmy 26 października). Podczas przesłuchania przed sejmową komisją sprawiedliwości opowiedział się m.in. przeciw karze śmierci i przeciw zaostrzaniu prawa do aborcji.
Ewa Siedlecka