Profesorowie leczą się dymem z marihuany

Dwóch kanadyjskich profesorów wywalczyło oficjalne zezwolenie na palenie marihuany w pracy

Brian MacLean, profesor kryminalistyki na Uniwersytecie York i Doug Hutchinson, profesor filozofii na Uniwersytecie Toronto, są jednymi z 1492 obywateli Kanady, którym ze względów medycznych wolno używać marihuany. Na to, by mogli użyć narkotyku w miejscu pracy, musiały wydać zgodę ich uczelnie.

Cierpiący od lat na ciężkie zapalenie stawów MacLean czekał na decyzję uniwersytetu trzy miesiące, władzom Uniwersytetu Toronto zaś wydanie zgody zabrało równo rok. Jeszcze niedawno Brian MacLean chodził cichaczem na jointa na obrzeże uniwersyteckiego kampusu, dziś udaje się do specjalnie wentylowanego pomieszczenia.

Kanada pozwala na używanie marihuany w celach medycznych od pięciu lat. Rząd hoduje konopie indyjskie w opuszczonej kopalni soli w Manitobie i sprzedaje lek wszystkim uprawnionym po 5 dol. kanadyjskich za gram.