Srebrny Glob wciąż żyje

Ślady niedawnej erupcji gazów spod powierzchni Księżyca odkryli amerykańscy planetolodzy - podaje najnowsze ?Nature?

To sensacja, bo do tej pory uważano, że naturalny satelita Ziemi jest geologicznie martwy.

Skały wulkaniczne przywiezione przez astronautów z misji Apollo liczą ok. 3 mld lat. Niektóre z obserwowanych jęzorów lawy są wprawdzie młodsze, ale i tak - zdaniem badaczy - płynęły po powierzchni Srebrnego Globu ponad miliard lat temu. Wszystko to skłaniało naukowców do wniosku, iż jedynym procesem, który dziś burzy spokój Księżyca, są uderzenia meteorytów.

Tymczasem amerykańscy naukowcy znaleźli właśnie dowody na to, że 60-metrowej głębokości depresja położona w obszarze Jeziora Szczęśliwości powstała nie wcześniej niż milion lat temu w wyniku erupcji gazów. Miały one trysnąć spod powierzchni, wzbijając tony pyłu, którym pokryty jest Srebrny Glob. - Kolejnych wybuchów można się spodziewać choćby i dziś - twierdzą badacze.