Uroczystość oficjalnego powitania pierwszych samolotów na lotnisku w poznańskich Krzesinach rozpoczęła się z 40-minutowym opóźnieniem, przed godz. 13. Tym razem przyczyną nie były F-16, ale prezydent, którego samolot dotarł o 40 min za późno.
Jednym z dwóch kolejnych F-16 (pierwsze dotarły wczoraj) przyleciał dziś z Niemiec podpułkownik Rościsław Stepaniuk, który zdał meldunek prezydentowi.
Z powodu spóźnienia uroczystość odbywała się w ekspresowym tempie: prezydent nadał odznaczenia, była musztra paradna orkiestry wojskowej, a nowe samoloty przykołowały przed trybunę honorową.