Majewski do TK - poparcie cofnięte

Po wczorajszym artykule ?Gazety? poznański adwokat Jerzy Majewski traci poparcie Samoobrony na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. PiS też go nie poprze

W grudniu Sejm powoła trzech kolejnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Największe szanse mają kandydaci koalicji, wśród których jest popierany przez Samoobronę adwokat i specjalista od prawa gospodarczego Jerzy Majewski. Jednak wczoraj opisaliśmy jego problemy, których finał znalazł się w sądzie. Dowiedzieliśmy się, że przegrywa on po kolei sprawę cywilną o wyrządzenie szkody w państwowej firmie, a w Radzie Adwokackiej leży na niego skarga przysłana przez klienta.

Osiem lat temu Majewski był syndykiem spółdzielni mleczarskiej. Jednak sąd usunął go z tego stanowiska, a następny syndyk pozwał Majewskiego do sądu, zarzucając mu nieuzasadnione wydatki. Kandydat Samoobrony do Trybunału już w trzech instancjach przegrał sprawę z nakazem zwrócenia 60 tys. zł. Poza tym kilka tygodni temu skarga na niego wpłynęła do poznańskiej Rady Adwokackiej, w której klient oskarża go o nierozliczenie się ze 110 tys. zł oraz "postępowanie nieetyczne i niegodne zawodu adwokata".

Krzysztof Filipek, sekretarz stanu i wiceszef Samoobrony: - O żadnym z problemów tego pana nie mieliśmy pojęcia. Myślę, że na najbliższym posiedzeniu klubu zrezygnujemy z tej kandydatury. Gdyby to ode mnie zależało, to już teraz bym ją utrącił.

Prawo i Sprawiedliwość też ma jasne stanowisko w sprawie kandydatury Majewskiego do TK. Minister w kancelarii premiera Przemysław Gosiewski: - Ta kandydatura nie może liczyć na poparcie naszego klubu.

Dwa tygodnie temu upłynęła kadencja trzech pierwszych sędziów Trybunału. Sejm wybrał wtedy głosami koalicji trzech nowych, w tym Marka Kotlinowskiego z LPR, choć "Gazeta" ujawniła, że jak osoba prywatna wpłacił 700 tys. zł i zwolnił tym samym z hipoteki kamienicę należącą do krakowskiego biznesmena ściganego za długi. Do dziś Kotlinowski nie wyjaśnił, skąd wziął na to pieniądze.