Posiedzenie nowej Rady rozpoczął min. Roman Giertych. - To z wami chcemy budować polską szkołę bez wulgarności i chamstwa - powiedział. Decyzja o powołaniu Rady Dzieci i Młodzieży zapadła we wrześniu, MEN został zobowiązany do tego przez Sejm. Członkowie Rady - gimnazjaliści i licealiści - to uczniowie ze średnią co najmniej 5,0 i z dobrą oceną z zachowania oraz osiągnięciami w konkursach przedmiotowych. Musieli też mieć rekomendację rady pedagogicznej i samorządu uczniowskiego. Uczniów delegowały szkoły, które na egzaminach zewnętrznych w 2006 r. miały najwyższe wyniki. Ostatecznego wyboru członków Rady dokonywali kuratorzy - każdy mógł wydelegować po trzech uczniów z województwa.
Rada będzie miała kompetencje opiniodawczo-doradcze wobec MEN. Wczoraj min. Giertych zapowiedział również, że to członkowie Rady będą przyznawali nagrodę dla "solidarnych", czyli dla tych uczniów, którzy wykażą się odwagą w obronie zagrożonych kolegów. - Postaram się, żebyśmy na tę nagrodę mieli naprawdę dużą pulę pieniędzy - obiecywał minister.
Rafał Moroń, drugoklasista z liceum w Łaziskach (średnia 5,2), spodziewa się, że będzie mógł opiniować nowy program "Zero tolerancji dla przemocy". - W polskich szkołach trzeba wprowadzić trochę porządku, dyscyplinę trzeba by nawet wprowadzać wcześniej niż w gimnazjach - mówi.
Wczoraj Rada pracowała nad regulaminem, posiedzenia mają się odbywać raz w miesiącu.