Zapłacą rodzice gangstera

Majątek gangsterów przepisywany na rodziny można odzyskać! W Łodzi zapadł właśnie pierwszy prawomocny wyrok.

Dziewięć lat temu łódzcy gangsterzy, m.in. Włodzimierz Grzesik i Marek Warczyk, porwali przedsiębiorcę Bogumiła P. Rodzina zapłaciła 680 tys. zł za jego uwolnienie.

W 2001 r. policja zatrzymała Warczyka. Matka Bogumiła P. postanowiła odzyskać pieniądze, które wyłożyła na okup. W 2004 r. sąd przyznał jej odszkodowanie. Ale Warczyk nic nie miał, a Grzesik się ukrywał. - Pomogły zeznania Warczyka, że za okup Grzesik kupił restaurację w Spale - opowiada mec. Piotr Paduszyński. - A właściwie jego rodzice. Musieliśmy udowodnić, że zrobili to za pieniądze syna pochodzące z przestępstw.

Rodzice porywacza zaprzeczali, by pieniądze pochodziły od syna. Tłumaczyli, że w latach 70. dostawali sporo przekazów od ciotki z Australii. Paduszyński: - W tamtych latach maksymalny przekaz mógł być na 400 marek. Oni tego nie sprawdzili, ja - tak.

Sąd przyznał matce porwanego rację. Kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał wyrok. Niestety, restauracji nie uda się zlicytować. Ktoś ją podpalił.