Adam Michnik zeznawał w sprawie Gudzowatego

Ponad trzy godziny trwało wczoraj przesłuchanie Adama Michnika w warszawskiej prokuraturze apelacyjnej. Naczelny ?Gazety? zeznawał jako świadek w śledztwie dotyczącym gróźb wobec Aleksandra Gudzowatego i jego rodziny. Od ochroniarzy biznesmena prokuratura dostała taśmy z potajemnie zarejestrowanymi rozmowami między Michnikiem a Gudzowatym.

Wyemitowała je dwa tygodnie temu TVP w programie "Misja specjalna". Pytany przez dziennikarzy naczelny "Gazety" powiedział po przesłuchaniu: - "Gazeta Wyborcza" nigdy nie robiła nic na zlecenie służb specjalnych. To raczej na zlecenie służb specjalnych pana Gudzowatego telewizja publiczna wyemitowała ten program - haniebny i zawstydzający.

Pytany o nagranie swojej rozmowy z Lwem Rywinem odparł: - Nie nagrywałem Rywina, żeby go zgnoić, tylko żeby zarejestrować przestępstwo.