Bush: Podobieństwa między Irakiem a Wietnamem

Amerykański prezydent powiedział w środę, że dostrzega możliwe podobieństwa między obecną sytuacją w Iraku a rozwojem wydarzeń w Wietnamie w 1968 roku.

George W. Bush udzielił w środę wywiadu amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC News. Dziennikarz spytał się prezydenta m.in o jego opinię na temat artykułu Thomasa Friedmana, który ukazał się w New York Times. Friedman napisał w nim, że obecne nasilenie przemocy w Iraku to "dżihadowy odpowiednik ofensywy Tet w czasie wojny w Wietnamie".

Autor artykułu odniósł się tu do działań podjętych w 1968 roku przez Vietcong i armię północnowietnamską, które poważnie przyczyniły się do wzrostu niechęci Amerykanów do wojny w Wietnamie. Choć siły komunistyczne poniosły klęskę militarną, to wygrały starcie propagandowo. Ofensywa Tet nie tylko zmniejszyła poparcie Amerykanów dla wojny, ale także przyczyniła się do rezygnacji prezydenta Johnsona z walki o reelekcję w 1968 roku.

Bush odpowiedział: - Friedman może mieć rację. Przemoc w Iraku niewątpliwie narasta, a my zbliżamy się do wyborów.

Popierający Busha Republikanie mogą przegrać najbliższe wybory do Kongresu, w dużej mierze przez sytuację w Iraku.

- Widzę to następująco: po pierwsze Al-Kaida jest wciąż bardzo aktywna w Iraku. Są niebezpieczni, sieją śmierć. Nie tylko próbują zabić jak najwięcej Amerykanów, ale również wzniecić konflikty religijne i etniczne - powiedział Bush. - Wierzą, że jeśli uda im się wywołać ogromny chaos, to zniechęceni i zmęczeni Amerykanie zmuszą rząd, by wycofał swe siły z Iraku".

Tylko w środę w Iraku zginęło 11 amerykańskich żołnierzy. Oznacza to, że w październiku siły amerykańskie straciły już 69 osób - prawie tyle samo co we wrześniu.

Narastająca fala przemocy w Iraku: