Telenowela dla łatwowiernych

18.06.2001. W telewizji pokazali. Teza odcinka telenoweli: bliźniacy Kaczyńscy i ich partia PC upaśli się na pieniądzach FOZZ, wręczanych im przez Heatcliffa Pineiro, wychowanka aktora Krzysztofa Kowalewskiego, w obecności ukrywającego się w Wenezueli agenta. Dowody na tę tezę przedstawione we wczorajszym odcinku: Pineiro wożony przez autora filmu po parkingach warszawskich urzędów centralnych wskazuje miejsca, na których mógł parkować swój samochód, gdy przyjeżdżał do polityków PC. Świadczyć to ma o ich zażyłości. Poza tym Pineiro ręczy słowem, że dawał pieniądze FOZZ na kampanię PC. Za prawdomówność Pineiro miał ręczyć Kowalewski.

Czy niedzielny odcinek miał jakieś braki? Rzucał się w oczy brak wątku miłosnego. Choć pokazywali oprócz parkingu palmy, plaże etc. (ze względu na wenezuelskiego agenta), nie było żadnych krwawych scen z rekinem.

I jeszcze brakowało wątku, jak i skąd Pineiro miał dostęp do pieniędzy FOZZ. Po co? Przecież nie chodzi o FOZZ, lecz tylko o skojarzenie kompromitującego słowa "FOZZ" z Kaczyńskimi. Przed filmem w "Wiadomościach" widzowie zostali uprzedzeni, że ten film absolutnie nie ma związku z kampanią wyborczą. Cóż, telenowela wymaga widza łatwowiernego.