Andrzej Zoll: O tym czy zostało popełnione przestępstwo decyduje ustawodawca, ja mam przed sobą kodeks karny, art. 229 paragraf 1, "Kto udziela lub obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji" I zastanówmy się czy opisany czyn został popełniony przez osobę która rozmawiała z panią Beger. Były obietnice, niewątpliwie obietnice udzielenia korzyści, przy czym zarówno obiecywanie stanowiska jest korzyścią osobistą, jak również obiecywanie załatwienia pewnych spraw funkcjonariuszowi publicznemu jest ofiarowaniem pewnej korzyści osobistej, to jest interpretacja która jest powszechnie przyjęta. Załatwienia Pewnych spraw, typu załatwienia spraw weksli, spraw związanych z toczącymi się postępowaniami, to wszystko jest objęte tym pojęciem korzyści osobistej. Pani Beger jest niewątpliwie funkcjonariuszem publicznym, to nie ulega wątpliwości, kodeks karny to jednoznacznie przesądza. Ta propozycja była dokonana w związku z pełnieniem tej funkcji publicznej, jaką jest bycie posłem.
Andrzej Zoll: Nie, to jest zupełnie inna sytuacja, kiedy mamy do czynienia z oficjalnymi pertrakcjami partii politycznymi, czy osoby która dostaje misję tworzenia rządu, a co innego jest jeśli mamy do czynienia z działaniem, w którym obiecując załatwienie osobistych spraw, zostawmy tego sekretarza stanu, ale że ktoś z rodziny dostanie jakąś funkcję, będzie wpisany na listę wyborczą, czy sprawa weksli, to jest może najbardziej wyraźny moment, w którym chce się osobie, którą przeciągamy na nasza stronę jednak załatwić pewne rzeczy, czyli za cenę korzyści ta osoba ma się zachować w sposób przez nas oczekiwany.
Andrzej Zoll: To jest dla mnie czysta korupcja, to jest niewątpliwie zrealizowanie tych znamion art. 229, i to nie jest obrzeże korupcji, to jest korupcja.
Andrzej Zoll: Nie, ja nie widzę innych typów przestępstw, które byłyby zrealizowane.
Andrzej Zoll: Nie, często nie pamiętamy o tym, prokuratura nie pamięta, że w Polsce obowiązuje zasada legalizmu, czyli jeśli prokurator podejmie informację, obojętnie z jakiego źródła, że zachodzi podejrzenie popełnienie przestępstwa, to jest zobowiązany do wszczęcia postępowania. Jeśli mamy do czynienia z przestępstwem ściganym z urzędu
Andrzej Zoll: To bardzo się dziwię, materiał prasowy, na ile jest udokumentowany, niekoniecznie każdy materiał prasowy będzie taką przesłanką, ale jeśli mamy do czynienia z dobrze udokumentowanym materiałem prasowym, a tu trudno o lepsze udokumentowanie, to wtedy nie ma żadnych przeszkód, wtedy występuje obowiązek. Zasada legalizmu jest zasada, która nakłada na organy ścigania obowiązek wszczynania postępowania, wtedy kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Andrzej Zoll: ten, na którego terenie którego zostało popełnione to przestępstwo.
Andrzej Zoll: Jest prokuratora rejonowa w Warszawie, która obejmuje teren sejmu.
Andrzej Zoll: Tutaj mamy zasadę nieuzasadnionej zwłoki, jeśli prokurator podejmie informacje o popełnionym przestępstwie, powinien wszcząć bez nieuzasadnionej zwłoki, wszcząć postępowanie.
Andrzej Zoll: Nieszczęście postępowania przez prokuratora jest jednak zaniechaniem, które może wyczerpać znamiona przestępstwa, tu chodzi o przestępstwo z artykułu 231 kodeksu karnego, który mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając obowiązku, tu mamy do czynienia z niedopełnieniem obowiązku, działa na szkodę interesu społecznego, a w tym wypadku niewątpliwie interesem społecznym wyjaśnienie tej sprawy, jeśli potwierdzi się fakt popełnienia przestępstwa, doprowadzenie do konsekwencji prawnych, które przewidziane są prawem w stosunku do osoby, która przestępstwo popełniła.
Andrzej Zoll: tak jest, ale to jest wynik upolitycznienia prokuratury.
Andrzej Zoll: Mówimy, ale nikt się na to nie decydował, ale pierwszy krok jaki trzeba zrobić, to wyjąć prokuraturę z ministerstwa sprawiedliwości i prokurator powinien się rozlicza przed sejmem, a rząd powinien mieć możliwości ustalanie, raz w roku, uchwałą, ustalania dyrektyw polityki karnej, którą prokurator generalny powinien realizować, ale z wykonanie tych dyrektyw powinien przedstawiać parlamentowi, to jest dobre rozwiązanie niezależności od konkretnych decyzji politycznych.