Prezydent: Robienie burz w szklance wody to woda na młyn

Lech Kaczyński był wczoraj w Szczecinie oceniał sytuację w Polsce

O korupcji politycznej. - W Polsce doszło do pewnej próby semantycznego nadużycia. Rzecz, która w ustabilizowanej demokracji już zdarzać się nie powinna - ale w polskiej demokracji była sprawą wręcz rutynową - została zmieniona w zarzut, z którym nie ma nic wspólnego, bo padło słowo "korupcja", które jest w Polsce bardzo obciążającym.

O żądaniu dymisji rządu. - Nie widzę w tej chwili możliwości żadnego innego zdolnego do działania rządu niż ten, który funkcjonuje. Być może w przyszłym tygodniu - w zależności od rozwoju sytuacji - włączę się w sprawę rozwiązania obecnej sytuacji.

Fałszywy obraz sytuacji to zbrodnia wobec demokracji. - Każde przekazywanie choćby nieprecyzyjnej wiedzy, nie mówiąc o fałszywej, fałszuje obraz rzeczywisty. A więc jest mylnym informowaniem obywateli, a jeżeli ktoś jest mylnie informowany, to podejmuje mylne decyzje. Inaczej mówiąc: to jest zbrodnia wobec demokracji.

Ale co ta sytuacja ma wspólnego z groźbą dla wolności? Istnieje pełna wolność atakowania władzy, a w szczególności władzy wykonawczej i władzy ustawodawczej. Nie ma ograniczeń też w innych dziedzinach, choć istnieją pewne immunitety, które mass media przyjmują same. Dotyczą one np. takich instytucji jak NBP.

( Robienie burz w szklance wody to woda na młyn. Miejmy nadzieję, że nastąpi to, co Polsce jest niezwykle potrzebne - stabilizacja. Bo Polska ma swoich przeciwników, nie chciałbym używać słowa "wróg", którzy chcą, by rola naszego państwa w UE czy w NATO nie była rolą podmiotową. I dla nich robienie burz w szklance wody to woda na młyn.

Chciałbym się więc odwołać do poczucia odpowiedzialności także za słowo, bo słowa, które ostatnio zostały użyte, to są słowa niezmiernie wręcz mocne.

I niezależnie od tego mam nadzieję, że dożyję demokracji, w której posłowie nie będą zmieniać swoich klubów, w której nie będą występowali o stanowiska. (...) I także nie pamiętam, aby mass media były szczególnie krytyczne wobec pani poseł Okularczyk, która opuściła ostatnio klub PiS.

Media próbują odwrócić zmiany w Polsce. - Są w Polsce np. media, i to wpływowe, które są głęboko zainteresowane tym, aby te procesy, które się odbywają - jak powołanie CBA, jak likwidacja WSI, jak jeszcze inne zdarzenia, które pewnie wkrótce będą miały miejsce - żeby to się nie zdarzyło albo odwróciło.

No bo jak w Polsce ktoś ma duże pieniądze, to z reguły skądś je ma. Tutaj w żadne szczegóły dzisiaj się nie będę wdawał. Natomiast to nie zmienia faktu, że obecnie mamy do czynienia z próbą odwrócenia procesu zmian w Polsce, które odbywają się w spokoju społecznym i przy dobrych wynikach gospodarczych.