We wtorek o świcie Tamilowie zaatakowali z moździerzy i granatników położoną na północ od stolicy rządową bazę lotniczą. Następnie skierowali się na sąsiadujące z bazą międzynarodowe lotnisko. W czasie walk Tamilowie zniszczyli 13 samolotów, w tym cztery airbusy należące do Sri Lankan Airlines. Wysadzali je w powietrze podczas samobójczych ataków bombowych. Straty szacuje się na 300 mln dolarów
Wielu przerażonych strzelaniną i wybuchami turystów zostało odciętych od świata na lotnisku, z którego unosiły się kłęby czarnego dymu. Wtorkowe wydarzenia odbiją się niewątpliwie na lankijskiej turystyce, mimo wojny jednej z głównych źródeł dochodów państwa.
Atak na lotnisko, pierwsza akcja militarna rebeliantów w pobliżu stolicy, przypadł w 18. rocznicę zamieszek, które przyniosły śmierć 2-3 tys. Tamilów i zapoczątkowały wojnę domową między separatystami i wojskiem syngaleskiej większości.
zara