Wiaczesłau Siauczyk został zatrzymany wczoraj wieczorem w jednej z kawiarenek, gdzie udzielał wywiadu niezależnemu tygodnikowi "Biełorusy i Rynok". Według mediów, opozycjonista jest przetrzymywany w stołecznym areszcie. Jego matka nie wyklucza, że został zatrzymany w związku z ciążącym na nim wyrokiem 10 dni aresztu.
Wyrok dotyczy sprawy z marca. Wiaczesłau Siuczyk bowiem został zatrzymany 23 marca. Ponieważ w trakcie zatrzymania został poturbowany, przewieziono go do szpitala, skąd kilka dni później uciekł. Ostatnie miesiące spędził na Ukrainie, gdzie prowadził aktywną działalność emigracyjnego polityka.