Gminy zapłacą za długi lokatorów

Takie są konsekwencje wczorajszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok może zmusić gminy do budowy mieszkań socjalnych.

Sprawę wywołało Towarzystwo Budownictwa Społecznego z Kościana w Wielkopolsce, który od kilku lat procesuje się z miejscową gminą.

TBS chce pozbyć się ze swojego budynku lokatora, który nie płacił czynszu oraz rachunków za prąd. W 2004 r. sąd orzekł eksmisję, ale pod warunkiem, że gmina zapewni mu mieszkanie socjalne.

Do dziś lokalne władze nie wywiązały się jednak z obowiązku, a lokator nadal nie płaci za mieszkanie. TBS stracił cierpliwość. Pozwał gminę Kościan do sądu, żądając, by ta wyrównała mu straty wywołane zaległym czynszem.

Problem w tym, że obecne przepisy ustawy o ochronie lokatorów (art. 18 ust. 4) ograniczają odpowiedzialność finansową gmin. Generalnie za długi lokatora odpowiada on sam. Jeśli jednak gmina nie zapewni mu mieszkania socjalnego, to musi zapłacić kamienicznikowi różnicę w czynszu, który płacił dawniej lokator, a czynszem rynkowym, który obowiązuje w danej miejscowości.

Zdaniem kościańskiego TBS-u przepis ogranicza prawo właścicieli nieruchomości do pełnego odszkodowania oraz prowadzi do "wywłaszczenia jego na cele publiczne" i sytuacji, w której na bazie jego lokali gmina wykonuje swój obowiązek zapewnienia dachu nad głową najuboższym mieszkańcom.

Sąd, do którego trafiła sprawa, zdecydował, że zanim wyda wyrok, Trybunał Konstytucyjny musi zbadać, czy sporny przepis nie kłóci się z konstytucyjną zasadą odpowiedzialności władzy za bezprawne działanie i ochroną własności.

- Właściciel może dostać odszkodowanie równe różnicy w czynszach. Ale w małych miejscowościach nie ma rynku mieszkań, więc jak wyliczyć tę różnicę? Gminy to wykorzystują - przekonywał wczoraj na rozprawie przedstawiciel Sejmu poseł Wojciech Szarama (PiS).

Trybunał orzekł, że przepis jest niezgodny z konstytucją. Nad wyrokiem nie naradzał się długo, bo niemal identyczny zapis tej samej ustawy (tyle że już nieobowiązujący) skasował w maju tego roku.

Sędzia Marian Grzybowski podkreślił, że przepis nie nakładał na gminy wysokich sankcji finansowych i nie opłacało im się przydzielać lokali socjalnych przyznanych przez sąd. W efekcie część samorządów nie miała impulsu, żeby inwestować w budownictwo komunalne.

Trybunał nie przesądził jednak, czy gmina ma wyrównać właścicielowi mieszkania całość poniesionych strat.

Poseł Szarama zapowiedział, że Ministerstwo Budownictwa pracuje już nad nowymi przepisami. - Może gmina powinna pokrywać 20-50 proc. strat, a pieniądze na to powinna mieć z większego udziału w podatkach? Może trzeba wyznaczyć jej termin na znalezienie lokalu socjalnego - rozważał poseł.

Nie wiadomo, kiedy Sejm uchwali nowe prawo. Do tego czasu o tym, ile gminy zapłacą za długi lokatorów, będą decydować sądy.