Incydent wydarzył się pod koniec sierpnia, lecz poinformowano o nim dopiero teraz. Amunicję w bagażu 55-letniej Rosjanki wykryto po tym, jak miejscowa służba specjalna przekazała informację o planowanym zamachu lub porwaniu samolotu.
Kobieta, która przebywała w Bułgarii na wczasach, twierdzi, że żadnych nabojów nie wiozła i że prawdopodobnie zostały jej podrzucone. Pomimo bardzo dokładnej kontroli samolotu i bagaży, broni nie znaleziono. Nie wyklucza się, że ktoś chciał sprawdzić sprawność systemu bezpieczeństwa na lotnisku w Warnie.