- Pisemna opinia psychologa właśnie do nas trafiła - mówi Włodzimierz Świtoński, rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej. - Wynika z niej, że zeznania chłopca są niewiarygodne. Czy przesądzi to o umorzeniu śledztwa, jeszcze nie wiemy.
W ubiegły wtorek prokuratura poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie próby porwania dziewięcioletniego Sebastiana. Chłopiec bawił się w poniedziałek wieczorem w pobliżu swojego domu w Złotowie. Nagle z przejeżdżającego obok samochodu miał wyskoczyć mężczyzna, który założył mu szmatę na głowę i siłą wciągnął do auta. Jednak po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, chłopiec został - według swojej relacji - z samochodu wypchnięty.