Na mszę do internetu

Już nie tylko można porozmawiać ze spowiednikiem przez internet czy zamówić mszę przez sieć, płacąc kartą kredytową. Coraz więcej polskich parafii transmituje mszę online, a wiernych, którzy w nich uczestniczą, z tygodnia na tydzień przybywa.

- Transmitujemy co niedzielę trzy msze na naszej stronie parafialnej. Cieszą się one coraz większą popularnością - opowiada ks. Marek Izydorczyk, proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Łodzi. Parafia ks. Marka była jedną z pierwszych w Polsce, która zdecydowała się transmitować w internecie niedzielną eucharystię. Gdy dwa lata temu pierwsi parafianie, zamiast iść w niedzielę do kościoła, logowali się na parafialnej stronie (www.michal.org.pl), ci bardziej konserwatywni wierni pukali się w czoło. Jednak dziś nikogo już w Polsce nie dziwi msza przez internet, a parafii, które transmitują w sieci swoje niedzielne nabożeństwa, jest już kilkadziesiąt.

Polska msza w Tajlandii

Ks. Izydorczyk to prawdziwy prekursor innowacji w Kościele: wdrożył w parafii internetowe koło żywego różańca, wysyła wiernym SMS-y z fragmentami Ewangelii. - Przychodzili do mnie parafianie, którzy narzekali, że wyjeżdżając na wakacje, tracą możliwość uczestnictwa we mszy parafialnej. Prosili, że może bym tak zaczął transmitować mszę w sieci... Najpierw podchodziłem do tego sceptycznie, ale w końcu się przełamałem - opowiada.

Transmisja obrazu z kościoła św. Michała Archanioła rozpoczyna się 15 min przed każdą mszą i wygasa 15 min po niej. - Podczas internetowych transmisji mamy już wejścia z 30 krajów świata, m.in. Tajlandii, Nowej Zelandii czy Wysp Bożego Narodzenia. Wejść jest oczywiście więcej w wakacje i święta - opowiada. - Jakość obrazu z kamerki internetowej nie jest doskonała, ale postawiliśmy na fonię. Słowa wypowiadane spod ołtarza słychać bardzo dobrze, bo podłączyliśmy nagłośnienie kościelne bezpośrednio do komputera - objaśnia.

Ks. Izydorczyk ma zamiar cały czas rozwijać swoją parafię dzięki nowinkom technologicznym. Swoim kolegom proboszczom radzi: - Warto założyć dobre łącze, kupić dobry komputer i serwer.

Syn był w kościele?

Wiele parafii idzie jeszcze dalej: Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu na swoich stronach internetowych (www.mbludzm.pl) oprócz księdza odprawiającego mszę przy ołtarzu transmituje także w internecie obraz wiernych w ławkach, a malutka parafia Świętej Trójcy w Koszęcinie (www.koszecin.pl/trojca) zainstalowała dodatkową kamerę internetową przed wejściem do świątyni: - To był świetny pomysł, bo dzięki temu mogę sprawdzić, czy mój synek faktycznie jest na mszy, czy może stoi z kolegami przed wejściem do kościoła - opowiada pani Monika z Koszęcina, mama 11-letniego Mateuszka.

Uszczypliwi pytają - a jak przez internet dać na tacę? Znaleziono sposób i na to: większość parafii, które transmitują msze, na swoich stronach podaje numer konta, na które wierni mogą wpłacać "co łaska". Księża jednak przestrzegają: choć nie jest niczym złym okazjonalnie uczestniczyć we mszy przez internet, to jednak nie powinno się to stać nawykiem: - Nic nie zastąpi mszy świętej w kościele.

Msze przez internet to jakieś rozwiązanie

ks. Dariusz Kowalczyk, prowincjał zakonu jezuitów i propagator możliwości spowiedzi przez internet:

- Dzięki internetowej transmisji mszy, Kościołem mogą zainteresować się też ci, którzy nigdy dotąd do kościoła nie chodzili, a teraz zaciekawią się kazaniami w którejś z parafii transmitujących msze w sieci. Kto wie, może skłoni ich to do przyjścia do tej kaplicy, a może w ogóle zainteresują się wiarą. Jednak chciałbym uczulić tych, którzy do tej pory chodzili do kościoła, a teraz zastanawiają się, czy może nie zastąpić tego mszą przez internet. Nic nie zastąpi uczestnictwa na mszy w kościele. Przede wszystkim dlatego, że przez internet nie można przyjąć komunii świętej, co jest w przeżywaniu mszy szczególnie ważne. Po drugie, uczestnicząc we mszy przez internet, ciężko jest tworzyć realną wspólnotę. To przede wszystkim rozwiązanie dla tych, którzy nie mogą iść w niedzielę na mszę, bo na przykład są chorzy lub pracują w niedzielę.

Dzięki mszy przez internet zainteresowali religią młodzież

Jako pierwsi w 2003 r. swoje msze święte zaczęli transmitować duchownymi z parafii św. Filipa i Jamesa z brytyjskiego miasteczka Bath. Mieli nadzieję, że uda im się w ten sposób zainteresować młodzież religią, i udało im się: w ciągu trzech lat liczba praktykującej młodzieży wzrosła w parafii trzykrotnie. - Większość młodych osób wcale nie poprzestała na mszy przez internet. Teraz chodzą do kaplicy i są aktywnymi członkami ruchów religijnych - mówią duchowni.

Na tych stronach obejrzysz w internecie Msze Święte: www.parafia.radzionkow.pl/parafia, bazylika.brda.net, www.michal.org.pl, www.mbludzm.pl, www.koszecin.pl/trojca

Czy skorzystałbyś z możliwości uczestniczenia w internetowej mszy?