Pół miliarda na straty po suszy

Rząd wyda prawie 500 mln zł na pomoc dla rolników, którym susza zniszczyła zbiory. Zapewnia: jak będzie trzeba, damy więcej

Najwięcej, bo 230 mln zł rząd przeznaczył na jednorazowy zastrzyk gotówki dla tych, którzy stracili co najmniej 30 proc. tegorocznych zbiorów. Właściciele gospodarstw do 5 ha dostaną po 500 zł, reszta po tysiąc. Nadal nie wiadomo, ile gospodarstw wykaże takie straty, bo ciągle trwa liczenie szkód wywołanych suszą. Obecna suma, jaką wczoraj zatwierdziła Rada Ministrów, wystarczy dla ok. 300 tys. gospodarstw. Jednak premier Jarosław Kaczyński zapewnił na konferencji po obradach rządu, że jeśli straty będą większe, rząd da więcej pieniędzy.

Poza gotówką rolnicy mogą liczyć na dopłaty przy kupnie nasion na przyszłe zasiewy - rząd przeznaczył na to 15 mln zł (siewy jesienne) w tym roku i 50 mln zł na rok przyszły (siewy wiosenne). Po tonie zboża na gospodarstwo lub jego ekwiwalent gotówkowy dostaną rolnicy, którzy zbiorą o 30 proc. mniej pasz dla zwierząt, a są hodowcami - będzie to kosztowało Agencję Rezerw Materiałowych 80-100 mln zł. Kolejne 100 mln zł na dopłaty do kredytów klęskowych wyłoży Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rolnicy na indywidualny wniosek mogą też liczyć na ulgi w podatku rolnym i czynszach dzierżawnych oraz odroczenie terminu wpłacania składek na KRUS. Nie będzie kar finansowych za niewywiązanie się z dostaw mleka przez rolników właścicieli krów mlecznych.

W sumie wartość tegorocznej pomocy rząd wyliczył na prawie 500 mln zł. Skąd je weźmie? - 200 mln zł Agencja Nieruchomości Rolnych przekaże Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a ta da je na ratowanie poszkodowanych. Zaś 50 mln nie zostało wykorzystane na tegoroczne dopłaty do rolniczych ubezpieczeń. W budżecie było zarezerwowane 55 mln zł na dopłaty, a poszło tylko 5 mln - tłumaczył wczoraj Andrzej Lepper, który już wcześniej zapewniał, że budżet nie dołoży do rolników. - Każdy wie, że ANR nie jest jednostką budżetową, więc jej pieniądze nie są budżetowymi - wspierał go wczoraj premier.

Sprawdziliśmy. Zgodnie z ustawą Agencja musi swoją nadwyżkę za rok poprzedni przekazać do końca czerwca ministrowi skarbu, a stąd trafia ona do budżetu. Przekazała więc 28 czerwca 680 mln zł nadwyżki za rok 2005. Ale w ustawie budżetowej na rok 2006 w załączniku napisano, że jeśli nadwyżka Agencji za rok 2005 przekroczy 355 mln zł, to 200 mln ma pójść na wspomożenie ARiMR. I poszło.

W przeszłości Agencja ratowała różne instytucje na polecenie Rady Ministrów - z jej budżetu dokapitalizowano już Bank Gospodarki Żywnościowej, resort oświaty finansował stypendia dla dzieci z dawnych pegeerów, a kiedy za rządów SLD w poprzedniej kadencji Sejmu budżetowi państwa zabrakło nagle 100 mln zł, to Agencja przelała brakującą sumę.