Garfield w zabawnym teledysku (kliknij tutaj, żeby zobaczyć)
Tym razem koty są dwa, ponieważ Garfield spotyka w Londynie Księcia - królewskiego kota, swojego sobowtóra, co jest przyczyną wielu zabawnych sytuacji. Teraz zamek należy do Garfielda - czy komuś należałby się bardziej?
W olbrzymiej posiadłości, którą Garfield nazywa teraz domem, kot traktowany jest po królewsku, łącznie z kamerdynerem i międzynarodowym zastępem czworonożnej służby i stronników. To życie na królewską miarę - nawet jeśli Garfield jest tylko księciem. W istocie jest on księciem najprawdziwszym, o czym świadczą jego łapy i pomruk.
Gorzej z głową, na której nosi koronę. Lord Dargis, następny w linii do przejęcia posiadłości w spadku, chętnie pozbawiłby Księcia (czyli Garfielda) sukcesji. A i Garfield przeczuwa, że ten lepszy, bardziej - mrau... - doskonały świat stanie na głowie, gdy przyjdzie pora na historię o dwóch kotach.