Co po maturze z amnestii

Jakie szanse daje dodatkowe świadectwo maturalne, które dostaną uczniowie objęci amnestią Giertycha? Oto czego dowiedzieliśmy się na uczelniach

Wideo: Dyrektor CKE uspokaja maturzystów

Przypomnijmy, że zgodnie z zapowiedziami Romana Giertycha dodatkowe świadectwa dostanie każdy uczeń, który ma po minimum 30 proc. punktów z czterech spośród pięciu obowiązkowych egzaminów (dwóch ustnych i trzech pisemnych), pod warunkiem że ze wszystkich pięciu egzaminów jego średnia wyniesie co najmniej 30 proc.

Czy uczelnie będą respektowały matury z oblanym jednym przedmiotem?

Jeśli wejdzie w życie rozporządzenie, które zapowiada minister Giertych, to dla uczelni matury z oblanym jednym przedmiotem staną się pełnowartościowymi dokumentami. - Jednak ci maturzyści będą na końcu list rankingowych, bo na najlepszych uczelniach we wrześniu nie ma już wolnych miejsc - wyjaśnia prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, rektor Uniwersytetu Warszawskiego. Rekrutacja na studia dzienne na uczelniach publicznych kończy się na przełomie lipca i sierpnia. Wolne miejsca proponowane będą w pierwszej kolejności kandydatom, którzy znaleźli się tuż pod kreską w czasie pierwszej rekrutacji.

(Czy uczelnie przygotują dodatkowe miejsca dla maturzystów z amnestii albo ustalą inne zasady przyjmowania ich na studia?

Publiczne uczelnie nie przewidują dodatkowych miejsc dla maturzystów z amnestii. Nie będą też tworzyły odrębnych zasad rekrutacji niż te, które już obowiązują. Oznacza to, że nie zaniżą progu punktowego, od którego przyjmują studentów. Jeśli więc ktoś planował wybrać się na politechnikę i oblał wymaganą przy przyjęciu matematykę, to świadectwo i tak na nic mu się nie przyda. Bo żeby dostać się na wybrane studia, i tak musi za rok zdawać maturę.

Na jakich zasadach będą przyjmowały maturzystów uczelnie niepubliczne?

Większość z 50 tys. maturzystów z amnestii Giertycha trafi na uczelnie prywatne, bo to przede wszystkim one jesienią wciąż mają dużo wolnych miejsc. Prof. Józef Szabłowski, wiceprzewodniczący Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich: - Dla uczelni najważniejsze będą przedmioty zdane. Jeśli kandydat nie zaliczył przedmiotu, który i tak na studiach nie odgrywa większej roli, to nie powinno mieć to znaczenia przy naborze.

Ale nie wszystkie uczelnie płatne będą tak łaskawe. Te, które wyrobiły już sobie markę na rynku szkół wyższych, nie przyjmą kandydatów z oblaną maturą. Np. Collegium Civitas przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną, zwraca uwagę na liczbę punktów z matury i wybiera najlepszych kandydatów. Osoby, które nie zaliczyły 30 proc. punktów z jednego przedmiotu na takich uczelniach nie mają szans.