Wiceminister o maturze: wyniki zaniżyły technika

Rozdanie świadectw dziś. - Aż 21 proc. zdających ich nie dostanie - zapowiedział Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej

Karol Włodarczyk, licealista z warszawskiego LO im. Staszica z niepokojem czeka na wyniki swojej matury. - Polski poszedł mi dramatycznie - narzeka. - O matematykę, fizykę i angielski jestem spokojny. Wszystko wyjaśni się, jak dostanę wyniki do ręki.

Zobacz karty wyników najpopularniejszych przedmiotów

Zobacz komentarze ekspertów CKE do zadań z najpopularniejszych przedmiotów

Na wyniki czeka 420 tys. maturzystów. Wczoraj CKE i Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiły wstępne krajowe wyniki tegorocznych nowych matur. Egzaminy zdało tylko 79 proc., w zeszłym roku - 86,5 proc.

Zawodowe gorsze

- Takie wyniki to narodowa tragedia. Do matury przygotowuje się przez lata. Dla tych, co nie zdali, to stracony w szkole czas - mówi Irena Dzierzgowska, była wiceminister oświaty.

Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski tłumaczył, że wyniki zaniżyło 100 tys. uczniów techników i liceów uzupełniających, czyli szkół, które do nowej matury podeszły po raz pierwszy. W technikach nie zdał jej co trzeci uczeń. W liceach uzupełniających, w których uczy się młodzież po zawodówkach, było jeszcze gorzej - egzaminy zaliczyło tylko 33,9 proc.

Jednak w tym roku słabiej wypadły też ogólniaki i licea profilowane. A one już rok temu przećwiczyły nową maturę. W ogólniakach maturę zdało 89,6 proc. (w ub.r. - 92,5), w liceach profilowanych - 62 proc., (w ub. r. - 67,1). Wiceminister Orzechowski: - Wszystkie wyniki przeanalizujemy i z kuratorami zastanowimy się, dlaczego są takie i jak je poprawić. Toczy się też w ministerstwie dyskusja nad przyszłością szkół zawodowych.

Przejechali się na biologii

Porównanie tegorocznych wyborów maturzystów z rokiem poprzednim pokazało, że młodzież kalkuluje, co łatwiej będzie zdać. - W ub.r. w ogólniakach najwięcej osób zdawało matematykę. Okazało się, że było ją trudniej zdać od biologii, która była drugim pod względem popularności przedmiotem. Tegoroczni maturzyści chętniej zdawali więc biologię, ale w tym roku to ją było trudniej zaliczyć niż matematykę - mówi Marek Legutko. Biologię w tym roku w ogólniakach zaliczyło 88 proc. maturzystów, matematykę - 97 proc. W ub.r. było to odpowiednio 99 i 91 proc.

Podsumowanie wyników pokazało też, że maturzyści rzadko decydują się na zdawanie matury na poziomie rozszerzonym i z przedmiotów powyżej minimum - poprzestawali na zaliczeniu poziomu podstawowego i przejściu przez pięć obowiązkowych egzaminów.

Żeby zaliczyć maturę, trzeba z każdego z egzaminów zdobyć co najmniej 30 proc. pkt. Kto nie zdał, do poprawki może podejść w przyszłym roku. Zdaje się wtedy tylko oblany przedmiot.

Co zrobić, by maturę zdawało więcej uczniów? Zdaniem Ireny Dzierzgowskiej szkoły ponadgimnazjalne potrzebują radykalnej reformy. - Trzeba zmienić program. Nauka skrócona została o rok, a program pozostał ten sam. Należy też zastanowić się nad zmianą formy kształcenia zawodowego. Nie wolno oszukiwać młodzieży, że w technikach, liceach profilowanych czy uzupełniających przygotują się do matury, bo wyniki pokazują coś wręcz odwrotnego. Jak najwięcej młodzieży powinno otrzymywać ogólne wykształcenia, a pod kątem przyszłego zawodu wybrać później profil nauczania - twierdzi Dzierzgowska.

Komentarz Wojciecha Tymowskiego

Dokument: komunikat Centralnej Komisji Egzaminacyjnej o wynikach matury w 2006 roku (plik PDF)