Radiostacje: zarządy wymieniono o świcie

W nocy nowe rady nadzorcze dostały z ministerstwa polecenie zmiany zarządów lokalnych rozgłośni. By odwołać dotychczasowych prezesów, zebrały się o 7 rano.

Nowe rady nadzorcze lokalnych rozgłośni Polskiego Radia KRRiT wybrała pod koniec czerwca. Do rad weszli tylko ludzie związani z partiami rządzącej koalicji.

W nocy z czwartku na piątek minister skarbu upoważnił osiem rad do zwołania pierwszego posiedzenia. Rady zebrały się w piątek rano, w większości miast punktualnie o godz. 7. Niektóre, jak w Krakowie, obradowały cały dzień, ale np. w Łodzi poszło błyskawicznie. Tu rada z samego rana odwołała prezesa Krzysztofa Sadowskiego i powołała jego następcę. Sadowski jest na wakacjach. - Dostałem telefon, że moja komórka będzie działać jeszcze 15 minut. Wyłączają, bo już nie jestem prezesem. Jestem zdziwiony formą odwołania mnie, ale widocznie teraz tak jest. Nadeszła IV RP - mówi.

Nowym szefem Radia Łódź został Dariusz Szewczyk, od 15 lat pracownik rozgłośni, działacz PSL. Szewczyk pracuje w Radiu Łódź z przerwami - był kilka razy zwalniany, ale sąd pracy przywracał go zawsze na stanowisko. Pochodzi z Grójca, skąd jest też Marek Suski, poseł PiS i prezes regionu mazowieckiego partii. Znają się od dziecka. Razem chodzili do szkoły podstawowej, razem zakładali w Grójcu Porozumienie Centrum. - Wydałem pozytywną opinię o jego fachowości, doświadczeniu i uczciwości kolegom, którzy mnie o niego pytali - przyznaje Suski.

W Rzeszowie prezesem został Włodzimierz Rudolf, dziennikarz pracujący dotychczas w rzeszowskim oddziale TVP 3, szef zakładowej "Solidarności".

W Szczecinie radiem będzie kierował Krzysztof Soska, od 16 lat dziennikarz. Ostatnie cztery lata w TVP 3 Szczecin, wcześniej w radiu publicznym. Jego kandydaturę popierał Joachim Brudziński, szef PiS w Zachodniopomorskiem.

W Koszalinie nowym prezesem jest Bożena Dzielińska, członek Samoobrony. Pracowała w dziale promocji stacji.

Nad zmianami obradowały jeszcze rady nadzorcze m.in. w Katowicach i Krakowie. Do zamknięcia tego wydania "Gazety" nie poznaliśmy ich decyzji.

W pozostałych rozgłośniach publicznych rady mają zebrać się do 22 lipca.

Pośpiechowi w zwołaniu pierwszych posiedzeń nowych rad nadzorczych dziwi się Jarosław Kusto, przewodniczący poprzedniej rady nadzorczej Radia Kielce. - Według statutu spółki posiedzenie nowej rady zwołuje przewodniczący dotychczasowej rady. Ja mam zamiar wywiązać się z tego obowiązku - zapowiada Kusto.

- Jest tylko jeden powód takiego pośpiechu: kampania wyborcza - mówi anonimowy członek władz jednej z radiostacji. - Teoretycznie stary przewodniczący mógłby wyznaczyć nowe posiedzenie rady maksymalnie dwa miesiące po ostatnim, czyli gdzieś w sierpniu. A miesiąc bez wpływu na stację podczas kampanii to sporo czasu.

Zdaniem Ministerstwa Skarbu Państwa przepisy statutu radia dotyczące zwoływania przez dotychczasowego przewodniczącego rady posiedzenia nowo powołanej rady nadzorczej można zlekceważyć. - Mają charakter porządkowy i instrukcyjny - twierdzi Agnieszka Dłuska z biura prasowego MSP.