Podczas wczorajszej konferencji w Sejmie Rokita zajął się opublikowanym w internecie planem prac rządu na minione pół roku. Gabinet Kazimierza Marcinkiewicza postawił sobie ambitny cel: miał przygotować 134 projekty ustaw. Udało się przygotować 48.
- Rząd spełnił 35 proc. swoich planów - mówił szef gabinetu cieni PO. - Co ciekawe, w rządzie są tacy ministrowie, jak choćby minister ochrony środowiska Jan Szyszko, który był zobowiązany do zrobienia pięciu rzeczy, a nie zrobił ani jednej. Albo minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek, który miał w tym czasie przygotować 14 bardzo ważnych spraw, a przygotował trzy. Nie przygotował np. sztandarowego projektu PiS - wsparcia dla gmin w budowie mieszkań socjalnych.
Z zestawienia, które Jan Rokita rozdał dziennikarzom, wynika, że najwięcej ustaw, bo aż 27, miał przygotować minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Do tej pory opracował 11 projektów.
Z 19 projektów ustaw, które miały wyjść z Ministerstwa Finansów, powstało zaledwie dziewięć. MSWiA planowało 13 ustaw, opracowało dopiero cztery. Po cztery ustawy miały wyjść z MEN i MSZ - do dziś oba resorty przygotowały zaledwie po jednym projekcie.
Winą za to Rokita obarczył szefa kancelarii premiera i sekretarza Rady Ministrów.
Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz twierdzi, że rząd przyjął 45 proc. planowanych ustaw, a nie 35, jak twierdzi PO. - Większość projektów ustaw, które deklarowaliśmy, jest w konsultacjach resortowych - mówi. - Tydzień temu na posiedzeniu rządu premier dyscyplinował ministrów, żeby racjonalizowali swoje plany. Poprosił też urzędników o cięższą pracę.
Według Jana Rokity rząd Marcinkiewicza jest coraz słabszy. - Kryzys wokół Gilowskiej bardzo osłabił premiera. Jak wiadomo, na pochyłe drzewo każda koza skacze. Widać, że w ostatnim czasie wicepremierzy Lepper i Giertych dominują Marcinkiewicza. Nie przynosi to pożytku rządowi. Wicepremierzy powinni słuchać premiera, a nie prowadzić swoją własną politykę - mówił.
Wczoraj w Radiu TOK FM Andrzej Lepper mówił, że wkrótce nastąpi rekonstrukcja rządu. Rokita: - Wicepremier, który składa takie deklaracje, narusza wewnętrzną lojalność Rady Ministrów. Tak się do tej pory nie pracowało w żadnym koalicyjnym gabinecie w Polsce ani w Europie Zachodniej.
Ciesiołkiewicz zaprzecza słowom Leppera: - Nie wiem, jaka rekonstrukcja rządu miałaby nastąpić. Jesteśmy nieco zaskoczeni tymi wypowiedziami.