Sellin marzy o telewizji publicznej

Pani Wojcieszak, ?twarz? telewizji Roberta Kwiatkowskiego nie powinna awansować

Agnieszka Kublik: Andrzej Lepper żąda dla swoich ludzi kierowniczych stanowisk w TVP. Powinien je dostać?

Jarosław Sellin (PiS), wiceminister kultury, b. członek KRRiT: Nie. Żadna partia polityczna nie ma prawa występować o kierownicze stanowiska dla swoich ludzi w telewizji i w ogóle w mediach publicznych.

Zaraz, zaraz. Aż trzy partie mają swoich ludzi w mediach: w KRRiT, w radzie nadzorczej i zarządzie TVP: PiS, LPR i Samoobrona.

- Tak, w tych ciałach działa układ o charakterze politycznym. Ale zakładaliśmy, że poniżej zarządu będą zapadały autonomiczne decyzje, a nie polityczne.

Macie, coście chcieli: koalicję z roszczeniową Samoobroną. Lepper szczerze i głośno mówi, jakich stanowisk żąda dla swoich ludzi.

- Nie mieliśmy innego wyboru niż koalicja z Samoobroną. Platforma nie chciała wesprzeć naszych starań o zmianę ustawy medialnej. Co do szczerości Leppera, to przyznam, że jestem zadziwiony. Wicepremier publicznie przyznał, że Anna Milewska z zarządu TVP przychodzi do niego z listą swoich kandydatów na stanowiska kierownicze w telewizji, a on udziela im rekomendacji. To dla mnie wstrząsające, że lider partii współrządzącej zajmuje się obsadą stanowisk w mediach publicznych.

To też Wasza wina, bo wcześniej to nie kto inny jak prezes PiS Jarosław Kaczyński z tymże Lepperem ustalał skład rady nadzorczej TVP.

- Ale chodziło o radę nadzorczą, która miała wybrać zarząd, który miał być całkowicie niezależny od polityków. Lepper, publicznie przyznając, że omawia ze swoim członkiem zarządu obsadę stanowisk, łamię tę zasadę.

Wy też. Małgorzata Raczyńska, bliska znajoma prezesa PiS, została na jego prośbę dyrektorem "Jedynki".

- Nic mi o tym nie wiadomo.

Czy Beata Jakoniuk-Wojcieszak, kandydatka Samoobrony, powinna zostać szefem TVP 3?

- Nie. Ludzie, którzy byli "twarzami" telewizji Roberta Kwiatkowskiego nie powinni dziś awansować. Pani Wojcieszak pracowała w programie publicystycznym "Tygodnik Polityczny Jedynki", który był najbardziej serwilistycznym programem wobec lewicy postkomunistycznej Aleksandra Kwaśniewskiego. W ogóle sięganie dziś po ludzi z czasów Kwiatkowskiego, najbardziej ponurych czasów w telewizji publicznej, uważam za wstrząsające. Rozumiem opór prezesa Wildsteina przeciwko tej kandydaturze.

Wildstein powinien odejść, jeśli zarząd go przegłosuje w tej sprawie?

- Po latach ludzie nie pamiętają nazwisk członków zarządu telewizji, tylko nazwisko prezesa. Bo na prezesa spada szczególna odpowiedzialność. Wildstein ma autorytet i myślę, że zarząd weźmie pod uwagę jego opinię.

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział, że Wildstein "wie, jaka jest sytuacja polityczna". Czy to sugestia, by wpuścił do TVP ludzi Samoobrony, to taki jest teraz układ rządzący, z którym prezes TVP musi się liczyć?

- Nie chcę być interpretatorem słów prezesa. Ale liczę na to, że w zarządzie zasiadają ludzie, którzy będą się kierować dobrem TVP, a nie interesem partii, której mają rekomendację.