Organizatorzy mundialu robotów spodziewają się przyjazdu ok. 400 drużyn z 36 krajów. Mechaniczni piłkarze będą konkurowali w 5 odrębnych ligach. Każdy z nich posługuje się 50 rodzajami odbić piłki - od zwykłego kopnięcia po "główkę".
Zgodnie z regulaminem każdy zgłoszony do gry humanoid musi posiadać "dwie nogi, ręce i głowę przymocowaną do tułowia".
Drużyna Oskara von Stryka z Politechniki w Darmstadt to czarny koń tegorocznego sezonu. - Chcemy znaleźć się przynajmniej blisko podium - mówi pewnie Stryk. - Sądzę, że nasze roboty są po prostu najszybsze - dodaje.
Bruno - robot z drużyny faworytów - biega z prędkością 30 cm/s. Czy to wystarczy, aby wygrać z tradycyjnie silną konkurencją z Dalekiego Wschodu? Na wszelki wypadek Stryk wyposażył Bruna w kamerę z szerokokątnym obiektywem, dzięki czemu robot widzi nawet swoje stopy.
Sven Behnke - inny wynalazca mechanicznych piłkarzy - uważa, że twórcy sztucznej inteligencji wyznaczyli sobie nowy cel - stworzenie robotów skutecznie konkurujących na boisku z prawdziwymi piłkarzami. Dotychczas konikiem naukowców były szachy. Wszystko zmieniło się, gdy w 1997r. "genialny" komputer Deep Blue pokonał w królewskiej grze Gari Kasparova.
Dzisiaj okazuje się, że mistrzowska partia szachów wykonana przez sztuczną inteligencję to dziecinna zabawa w porównaniu ze strzałem karnego przez mechanicznego piłkarza. - Inteligencja potrzebuje ciała - twierdzi Stryk. Nie ma nic trudniejszego nad zaprogramowaniem w układach scalonych plastykowego gracza dobrego dryblingu. Nie wspominając o grze drużynowej...