Wczoraj władze Warszawy i dyrekcja Muzeum Sztuki Nowoczesnej podały do wiadomości listę architektów, którzy zostali zakwalifikowani do udziału w konkursie. Termin podania do wiadomości tej informacji został opóźniony o dwa tygodnie. Organizatorzy konkursu tłumaczą, że mieli kłopot ze sprawdzeniem strony formalnej złożonych wniosków, których było 199. Wiąże się to z ustawą o zamówieniach publicznych, według której nawet biura zagraniczne są zobowiązane do dostarczenia m.in. zaświadczenia o niekaralności oraz opłaceniu składek na ubezpieczenie społeczne.
Ostatecznie do konkursu na zaprojektowanie budynku zaproszono 76 biur architektonicznych. 49 jest z Polski, zaś 27 to zespoły zagraniczne i takie z zagranicy, które weszły we współpracę z biurami polskimi. Np. ceniony japoński architekt Kengo Kuma startuje ze znaną polską pracownią Ingarden & Ewy Architekci z Krakowa. Słynny Amerykanin Peter Eisenman startuje razem z zespołem Bulanda, Mucha Architekci. Ale też są samodzielne zagraniczne pracownie takie jak: Dick van Gameren Architecten V.V. z Amsterdamu, Diener & Diener z Bazylei czy Zvi Hecker z Berlina.
Z polskich biur można wymienić zespoły: Andrzeja Kicińskiego, Stefana Kuryłowicza, Andrzeja Chołdzyńskiego, Marka Budzyńskiego, pracownię JEMS. Jak powiedział na konferencji prasowej naczelny architekt miasta Michał Borowski, z reguły do konkursu przystępuje blisko połowa zakwalifikowanych biur. Termin złożenia projektów mija 8 września. Jak powiedział dyrektor projektu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Tadeusz Zielniewicz, około 20 września organizatorzy powinni podać do wiadomości publicznej, kto zwyciężył w konkursie.