"Fakt" kamienuje lekarzy

Brukowiec brutalnie zaatakował strajkujących lekarzy. Nazwał terrorystami, opublikował ich zdjecia.

10 przykazań opatrzonych redakcyjnymi komentarzami (wśród nich "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu") i zdjęcie papieża Benedykta XVI. Tak wygląda pierwsza strona wczorajszego "Faktu".

Na ostatniej zaś dziennik publikuje zdjęcia strajkujących lekarzy z Sosnowca, Katowic, Lublina i Łodzi z nazwiskami i specjalizacjami. Każde opatrzone krótką charakterystyką.

Oto niektóre: "Dla kilkuset złotych odmawia leczenia małych pacjentów. Sam kieruje strajkiem w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki". "2300 złotych pensji to za mało dla niedoszłego posła PO. Jako jeden z inspiratorów strajku w Sosnowcu domaga się 130-procentowej podwyżki!". "Pacjentów, których nie chce mu się przyjąć w szpitalu, wieczorem leczy za pieniądze w prywatnym gabinecie w Chorzowie!". "Szef łódzkich terrorystów zarabia krocie i otacza się luksusem, a mimo to ma czelność zostawiać chore dzieci bez pomocy".

Jest też zdjęcie młodych rodziców z tytułem "To jawny terroryzm" i wypowiedzią: "**Lekarze dziecięcy nie powinni strajkować, bo to szantażowanie dorosłych dziećmi. Oni w walce o swoje zupełnie zapomnieli o zasadach moralnych.

** Nasze dzieci nie mogą być zakładnikami w rozgrywce lekarzy z ministerstwem".

"To jawny terroryzm!" - powtarza "Fakt" - "

**Strajkujący lekarze jako zakładników wzięli dzieci (czyli grupę, która nie jest w stanie rozwiązać ich problemów).

** Terrorystów nic nie jest w stanie przekonać: ani łzy dzieci i ich rodziców, ani konkretne decyzje podjęte przez rząd, ani nawet zaczynająca się dziś papieska pielgrzymka".

Według "Faktu" lekarze, którzy mają "serca z kamienia", przychodzą do pracy "tylko po to, żeby żądać większych pieniędzy. Jak terroryści barykadują się na oddziałach, nie chcą słuchać żadnych argumentów, nic ich nie wzrusza. Przez 10 dni z zimną krwią odmówili pomocy już około 1000 dzieciom!".

"Z terrorystami, którym w dodatku rząd obiecał miliardy złotych, trzeba postępować twardo! Oni już pokazali, że nie mają sumień, więc rozmowa z nimi nie ma sensu! Czas na radykalne rozwiązania!" - wzywa "Fakt".