Ranking opracował dla "Gazety" Urząd Zamówień Publicznych (UZP) na podstawie ogłoszeń o wynikach przetargów zamieszczonych w Biuletynie Zamówień Publicznych. Trafiały do niego zamówienia o wartości powyżej 60 tys. euro, czyli, licząc po dzisiejszym kursie - ok. 237 tys. zł. Z reguły są one zlecane w trybie przetargu nieograniczonego.
Ubiegłorocznym liderem polskiego rynku zamówień publicznych była firma Strabag - wygrała 66 przetargów, głównie drogowych, o łącznej wartości przeszło 523 mln zł. Kontrakt najbardziej spektakularny - wart ok. 215 mln zł - dotyczył przebudowy drogi krajowej nr 7 (na odcinku z Jazowa do Elbląga). Dodajmy, że rok wcześniej tej należącej do austriackiego koncernu Bau Holding Strabag AG spółki nie było w pięćdziesiątce największych graczy.
W pierwszej dziesiątce są jeszcze dwie firmy budowlane - Budimex-Dromex i Skanska. Wypadła z niej natomiast spółka Mitex, która na publicznych kontraktach zarobiła w ubiegłym roku przeszło 142 mln zł (rok wcześniej blisko 344 mln zł, co dało jej wówczas ósme miejsce).
Jak zwykle wysokie miejsca zajmują firmy z branż: farmaceutyczno-medycznej - PGF Urtica, komputerowo-informatycznej - Hewlett-Packard Polska oraz paliwowej - PKN Orlen. Dobrze radziła sobie PESA Bydgoszcz SA Holding. Ten producent m.in. tramwajów niskopodłogowych i autobusów szynowych zdobył 20 kontraktów o łącznej wartości przeszło 239 mln zł. Dało to spółce awans z 21. na 9. miejsce (w 2004 r. miała na koncie 11 kontraktów o wartości 118 mln zł).
A jaki był rynek zamówień w 2005 r.? UZP nie opublikował jeszcze sprawozdania na ten temat. Jednak niedawno prezes UZP Tomasz Czajkowski poinformował, że wartość tego rynku sięgała 74 mld zł. Rok wcześniej było to 70 mld. Ponadto wzrosła liczba firm walczących o publiczne kontrakty. To dobra wiadomość, bo oznacza, że rośnie konkurencja. W ciągu ostatnich sześciu lat liczba ofert przypadająca na statystyczny rozstrzygnięty przetarg stopniała z 5,4 do do 3,95. Jednak w 2005 r. ta średnia podskoczyła do 4,4 oferty na przetarg. Dotyczyło to głównie dostaw, bo w branży budowlanej aktywność firm w dalszym ciągu malała, co może oznaczać, że tego typu zamówienia zdominowały duże przedsiębiorstwa.
Jakie kryteria stosowali zamawiający przy ocenie ich ofert? W 93 proc. przetargów decydowała najniższa cena. Dodajmy, że jeszcze sześć lat temu ten odsetek wynosił 66 proc.
Główni gracze na rynku zamówień publicznych w 2005 r.
Największe przychody z zamówień publicznych*
Źródło: UZP
*Dane nie uwzględniają udziału tych firm w konsorcjach. Ponadto UZP zastrzega, że niektóre dane mogą być nieprecyzyjne, bo w bazie urzędu czasem firmy występują pod kilkoma nazwami. Na przykład firma X może znajdować się w niej jako: X sp. z o.o. albo X Spółka z o.o. itd. Za każdym razem taka spółka jest traktowana jako inny podmiot, a sumy dotyczą tylko konkretnych nazw.
Także wartości kontraktów mogą być inne, bo może się zdarzyć, że pole przechowujące dane o wartości jest puste albo system błędnie rozpoznał ciąg znaków, np. wpis 123 456 15, czyli kwota 123 456,15 zł może być rozpoznana jako 12 345 615,00 zł.