Skargę do Trybunału kilka miesięcy temu skierowała Fundacja Równości, organizator Parady. Pomogła jej Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Właśnie Trybunał zakomunikował skargę rządowi. To oznacza, że przyjął ją do osądzenia.
Trybunał zadał rządowi pytania o to, co było powodem zakazania Parady i czy ten zakaz był zgodny z polskim prawem. Pytania pomogą ustalić, czy - jak twierdzą skarżący - władze Warszawy naruszyły wolność zgromadzeń i czy dyskryminowały organizatorów ze względu na orientację seksualną.
W tej ostatniej sprawie Trybunał prosi o wyjaśnienie do wywiadu, jakiego 20 maja zeszłego roku prezydent Warszawy Lech Kaczyński udzielił "Gazecie". Oto jego fragment:
Lech Kaczyński: Nie wiem, nie czytałem zawiadomienia. Ale zakażę Parady niezależnie od tego, co napisali. Nie jestem za dyskryminacją z powodu orientacji seksualnej, np. za łamaniem tym ludziom karier zawodowych. Ale nie będzie publicznego propagowania homoseksualizmu".
Rząd ma na odpowiedź czas do 2 sierpnia.
Tegoroczna Parada Równości ma się odbyć 10 czerwca. Tradycyjnie jej hasłem będzie tolerancja dla mniejszości. Została władzom zgłoszona zgodnie z prawem o zgromadzeniach. Na razie nie ma zakazu.