Całowanie zapobiega alergiom

Wiecznie zapchany nos, notoryczne kichanie i łzawiące oczy - wraz z pierwszym wiosennym pyleniem roślin te dolegliwości stają się zmorą dla co szóstego mieszkańca globu. Ale w końcu naukowcy wynaleźli na to lekarstwo.

I nie chodzi o wyciągi z ziół, tabletki pełne chemii czy inne tajemne mikstury: - Najlepszym sposobem na alergie atakujące wiosną i latem nasze układy oddechowe są pocałunki - odkryli japońscy badacze z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Satou. Nie mogą być to jednak byle jakie całusy czy buziaki: - Skuteczne są długie pocałunki, trwające przynajmniej pół minuty.

Należy je stosować co najmniej trzy razy dziennie w seriach po dwa - tłumaczy prof. Hiroshi Nagashima, który nadzorował badania. Jak działają pocałunki? Według japońskich naukowców redukują wytwarzanie przez nasz organizm histaminy, substancji współodpowiedzialnej za obrzęki, rozszerzanie naczyń krwionośnych i zaczerwienienie, czyli za reakcje alergiczne.

Ale to nie koniec! W najnowszym badaniu prof. Nagashima poprosił, by 56 mężczyzn i kobiet całowało się z partnerami sześć razy dziennie przez dwie minuty przy spokojnej muzyce. Według wstępnych czekających jeszcze na ostateczne potwierdzenie wyników badań taka terapia przyniosła ulgę także tym osobom, które cierpiały na alergie skórne.

Czy wierzysz w działanie całowania na alergie?