Na Moenkego zagłosowało 51 procent mieszkańców gminy Jedwabne, którzy poszli w niedzielę do urn - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w komisji wyborczej. To więcej niż połowa głosujących, nie odbędzie się więc druga tura.
Nowy burmistrz - z wykształcenia nauczyciel WF, od lat właściciel apteki - wygrał z weterynarzem Chajewskim i rolnikiem Markiem Zabielskim.
Wynik jest niespodzianką, bo poprzednie wybory w 2002 roku wygrał w I turze Chajewski, zdobywając 80-procentowe poparcie. Stracił jednak stanowisko kilka miesięcy temu: jechał po pijanemu samochodem, został skazany za to prawomocnie na grzywnę. Prawo w takim przypadku jest jasne - premier musi rozpisać przedterminowe wybory.
Głównym motywem kampanii wyborczej Chajewskiego była "obrona dobrego imienia mieszkańców Jedwabnego". Były burmistrz przekonywał - wbrew stanowisku IPN - że to nie Polacy zamordowali kilkuset Żydów w 1941 roku, a Niemcy. Domagał się od Instytutu Pamięci Narodowej ponownego śledztwa w tej sprawie. Wspierał go antysemita Leszek Bubel i znany z antyżydowskich wystąpień w Radiu Maryja Jerzy Rober t Nowak.
Moenke jest przeciwny ponownemu badaniu zbrodni przez Instytut. Nowy burmistrz ma opinię umiarkowanego, politycznie jest mu blisko do centroprawicy.
To dzięki Moenkemu dzieci z jedwabińskiego gimnazjum przystąpiły w 2002 roku do Klubu Tolerancji - programu, któremu patronowała Jolanta Kwaśniewska. Jednak w kilka miesięcy później ówczesny burmistrz Chajewski nakazał dyrekcji szkoły wycofanie się z Klubu. Jak tłumaczył - to akt obrony mieszkańców i godności miasta przed próbą shańbienia dzieci przez środowiska żydowskie.