Opinia ta pozostaje w sprzeczności z raportem wydanym w 1999 r. przez Instytut Medycyny Narodowej Akademii Nauk USA. Dokument ów wskazywał, że marihuana najbardziej nadaje się do leczenia chorych na raka cierpiących z powodu mdłości czy wymiotów po chemioterapii, a także osób chorych na AIDS.
Przeciwnicy używania tego narkotyku w celach leczniczych podkreślają, iż marihuana stanowi wstęp do późniejszego sięgania po twarde narkotyki oraz że stosowanie jej w medycynie zachęci do sięgania po nią ludzi zdrowych.
Eksperci Instytutu Medycyny zaprzeczają. - Nie spotkałem naukowca, który by powiedział, że marihuana jest niebezpieczna lub bezużyteczna - mówi prof. Danielle Piomelli z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine. - Badania wyraźnie wskazują, że marihuana przynosi pewne korzyści pewnym pacjentom - dodaje Piomelli.
W przeszłości 11 stanów dopuściło użycie marihuany do celów leczniczych. Jednak rok temu sąd najwyższy USA orzekł ostatecznie, że każdy, kto używa marihuany, również w celach leczniczych, może zostać zatrzymany.