Terrorysta algierski dostał 10 lat za zamach na paryskie metro w 1995 r.

Sąd w Paryżu skazał w środę Algierczyka Raszida Ramdę na maksymalną karę 10 lat za pomoc w zamachu na metro paryskie w lipcu 1995 r. Ramda jest winny dostarczenia funduszy na zakup materiałów wybuchowych wspólnikom z Islamskiej Grupy Zbrojnej (GIA), którzy podłożyli bombę. Zabiła ona osiem osób - to pierwsze i jak dotąd jedyne ofiary terroryzmu islamskiego we Francji. Proces terrorysty był krótki, bo prokuratura od 10 lat ma niezbite dowody. Francuzi czekali na ekstradycję z Wielkiej Brytanii, gdzie Ramda kierował finansami GIA w Europie. Brytyjski wymiar sprawiedliwości ociągał się z wydaniem Algierczyka i dopiero po zamachach 7 lipca w Londynie spełnił prośbę Francuzów. Dla Ramdy to jeszcze nie koniec sprawy. Prokuratura szykuje już przeciwko niemu kolejny akt oskarżenia - tym razem bezpośrednio za zabicie 25 osób, a nie tylko za pomoc w zamachu.