Plebania pod młotek

Wydłuża lista kościelnych nieruchomości, które zlicytuje komornik w Elblągu. Jako pierwsza, już w przyszłym miesiącu, pod młotek pójdzie plebania przy ul. Ułańskiej

Parafia św. Jerzego w Elblągu jest zadłużona od połowy lat 90. - odkąd jej ówczesny proboszcz ks. Jan Halberda zaczął pożyczać pieniądze na inwestycje. Na polecenie ówczesnego bp. Andrzeja Śliwińskiego zbudował m.in. seminarium, kościół Miłosierdzia Bożego, hospicjum, siedzibę kurii. Skala przedsięwzięć przerosła księdza. Nie miał z czego oddać długów, których wysokość sięgnęła 35 mln zł.

Gdy sprawa wyszła na jaw, bp Śliwiński zwolnił ks. Halberdę ze stanowiska dyrektora gospodarczego kurii oraz proboszcza (jest teraz wikarym w innej parafii). Kuria odcięła się także od długów, twierdząc, że to problem parafii.

Kolejny biskup - Jan Styrna - aby spłacić choć część zobowiązań, zgodził się oddać komornikowi budynek katolickiego przedszkola i domu samotnej matki (zostanie zlicytowany w czerwcu, jest wart ok. 1 mln zł) oraz hospicjum (ma być wystawione na sprzedaż później, powinno osiągnąć cenę 700 tys. zł). Jednak w pierwszej kolejności pod młotek pójdzie kancelaria i plebania parafii św. Floriana Męczennika. Mieszczą się one w willi przy ul. Ułańskiej.

Budynek wyceniono na 300 tys. zł. - Ok. 20 marca ukażą się ogłoszenia, a sama licytacja odbędzie się prawdopodobnie pod koniec kwietnia - zapowiada komornik Władysław Kubryń. - W sumie ze sprzedaży wszystkich nieruchomości powinienem uzyskać ok. 2 mln zł. Ale roszczenia dziesięciu wierzycieli i tak nie zostaną zaspokojone.