Prof. Zofia Kielan-Jaworowska

Wojciech Mikołuszko: Pani przyjaciel i współpracownik dr Zhe-Xi Luo prezentuje odkrycie za odkryciem. Jak on to robi?

Prof. Zofia Kielan-Jaworowska: Luo jest Chińczykiem, a mieszka od wielu lat w Stanach Zjednoczonych. W Chinach zaś są dwa unikalne stanowiska, gdzie zachowują się szczątki ssaków nawet z odciskami sierści. Naukowcy stamtąd bardzo chętnie zapraszają Luo do współpracy, bo jest dobrym badaczem, ma renomę, przetarte szlaki w najlepszych czasopismach świata i świetnie zna angielski.

Czy z powodu odkrycia Castorocauda lutrasimilis będzie Pani pisać od nowa swoją książkę "Ssaki ery dinozaurów", za którą kilka miesięcy temu otrzymała Pani "polskiego Nobla", czyli Nagrodę Fundacji Nauki Polskiej?

- A dlaczego?

"Science" napisało w komentarzu, że "stoimy u progu dramatycznej zmiany w obrazie historii ewolucyjnej ssaków".

- Paleontologia rozwija się bardzo szybko. Co roku opisywane są nowe znaleziska. Ale generalny obraz ewolucji wczesnych ssaków pozostaje mniej więcej taki sam. Mimo że, gdy pisaliśmy książkę, Castorocauda nie był jeszcze odkryty, w rozdziale o dokodontach napisaliśmy, że prowadziły one "grzebiący lub, co bardziej prawdopodobne, ziemno-wodny tryb życia". Czas na poprawienie książki przyjdzie zapewne za 15-20 lat.