TVP walczy z TVN o "Fakty"

Telewizja publiczna spiera się w sądzie z TVN o nazwę "Fakty". Obie stacje używają jej do nazywania programów informacyjnych. Dzięki czwartkowemu wyrokowi górą na razie jest TVN

Stacje spierają się o słowno-graficzny znak towarowy TVN Fakty. TVN używa go od 1997 r., ale zarejestrowała go w urzędzie patentowym dopiero w 2002 r. Telewizja publiczna również nadaje program "Fakty" - we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. TVP zarejestrowała go w 1997 r. i domaga się jego ochrony.

Telewizja Polska zarzuca TVN, że działał w złej wierze i naruszył zasadę współżycia społecznego. Świadczyć ma o tym wypowiedź Krzysztofa Ibisza, który w drugiej połowie lat 90. pracował w TVN i miał powiedzieć, że jego telewizja wiedziała o "Faktach" z Wrocławia.

- Program silniejszy ["Fakty" TVN] przytłacza i szkodzi programowi regionalnemu. Korespondenci TVN nie mówią bowiem w relacjach "Fakty TVN", tylko np. "Fakty, Katowice". Tu słowem wyróżniającym jest nazwa "Fakty" i jak się biega po stacjach pilotem, to można pomylić programy - uważa reprezentujący TVP rzecznik patentowy Henryk Zawadzki. Dodaje, że wrocławskie "Fakty" w godzinach wieczornych mają nawet 32-47 proc. oglądalności. Pełnomocnik TVP zarzuca TVN próbę zawłaszczenia "Faktów" (na rejestrację czekają kolejne trzy znaki ze słowem "Fakty") i blokowanie TVP wejścia z jej "Faktami" na rynek ogólnokrajowy.

Urząd patentowy nie uznał jednak sprzeciwu TVP, bo znaki nie są podobne. Telewizja złożyła skargę do sądu. - Ocenę tych dwóch znaków trzeba przeprowadzić z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy programów informacyjnych, czyli osoby dobrze poinformowanej, racjonalnej i uważnej - mówił wczoraj na rozprawie w imieniu TVN rzecznik patentowy Ryszard Kubisz. Słowem, przeciętny telewidz nie pomyli "Faktów" z Wrocławia z "Faktami" TVN. Tym bardziej że znak TVN należy do najlepiej rozpoznawalnych w Polsce. Kubisz przypomniał też, że TVP nie był pierwszą firmą, która zarejestrowała "Fakty". Obecnie jest pięć takich znaków oraz siedem innych ze słowem "Fakty". Korzysta z nich m.in. radio RMF FM.

Sąd przyznał mu rację, uznając, że sporne znaki ze słowem "Fakty" nie są podobne, a więc nie mogą wprowadzić racjonalnego odbiorcy w błąd. - Samo słowo "Fakty" informuje tylko, o jaki program chodzi. I nie można go zmonopolizować - uzasadniała sędzia Magdalena Bosakirska. Dodała, że TVN nie działał w złej wierze. Bo choć wiedział o istnieniu "Faktów" wrocławskich, to o niczym to nie świadczy.

TVP może jeszcze zaskarżyć wyrok do NSA. Zgłosiła też uwagi do nowych znaków z "Faktami", które chce zarejestrować TVN.