Wioskę Sanyangzhuang odkopano w prowincji Henan, w środkowych Chinach, w starym korycie Huang He - drugiej pod względem długości chińskiej rzeki. Do katastrofy doszło w czasach Zachodniej Dynastii Han (206 p.n.e.- 9 n.e.). - Są to jedyne nietknięte ruiny starożytnej wioski w Chinach - ocenia znalezisko Xu Pingfang, szef Chińskiego Stowarzyszenia Archeologicznego.
Dotychczas archeolodzy odkopali pozostałości siedmiu gospodarstw, w których znaleźli liczne kamienne i ceramiczne naczynia oraz żelazne narzędzia leżące tam, gdzie właściciele zostawili je w dniu katastrofy. W jednym z budynków trwał właśnie remont. Świadczą o tym ułożone obok niego dachówki i inne materiały budowlane oraz dół, w którym mieszano zaprawę. Naukowcy odkryli także pola uprawne, studnie, drogi i sadzawki.
Odkrycie wioski, w której nic się nie zmieniło od 2 tys. lat, jest wyjątkowo rzadką okazją do bliższego poznania wiejskiego życia w starożytności. Do naszych czasów najczęściej zachowują się pozostałości wielkich miast i grobowców królewskich. Wsie, w których żyła przecież znakomita większość ludności, są słabo znane.