Jadowita ropucha podbija nowe ziemie

Wielka ropucha aga zdobywa Australię. Przywieziona kiedyś jako broń biologiczna przeciwko szkodnikom, teraz zagraża rodzimym gatunkom. A do tego jest coraz większa

Aga (Bufo marinus) nazywana jest również ropuchą olbrzymią. Nie bez powodu - może ważyć nawet 2 kg, a długość jej ciała dochodzi do 25 cm. To największa ropucha świata. Jej naturalnym środowiskiem jest Ameryka Południowa i Środkowa.

Aga to sprawny drapieżca. Kiedy poluje oraz w razie zagrożenia, strzela w swoich przeciwników jadem. Może w ten sposób zabić nawet zwierzę wielkości psa. Dlatego 70 lat temu władze stanu Queensland w Australii postanowiły sprowadzić agi, żeby pomogły w zwalczaniu plagi owadów niszczących plantacje trzciny cukrowej. Ogromne ropuchy poradziły sobie znakomicie i do dzisiaj władają terytorium o powierzchni przekraczającej milion kilometrów kwadratowych. Kłopot w tym, że oprócz szkodników bez opamiętania pożerają stworzenia dla człowieka niegroźne: owady, gady, ptaki i małe ssaki.

Grupa naukowców z uniwersytetu w Sydney postanowiła sprawdzić, z jaką szybkością agi poszerzają swoje terytorium. Wiadomo, że w latach 1940-60 ropuchy co roku przenosiły się o 10 km dalej. Uczeni zajęli pozycje niedaleko miasta Darwin i przez dziesięć miesięcy łapali agi. Mocowali im nadajniki radiowe, wypuszczali na wolność i po jakimś czasie znowu je chwytali. Ze zdumieniem stwierdzili, że ropuchy w ciągu jednej nocy potrafiły pokonać prawie dwa kilometry! Okazuje się, że obecnie agi potrafią rozszerzyć swoje terytorium aż o 50 km w ciągu roku. Czyżby skakały coraz szybciej? Naukowcy zaobserwowali, że ropuchy skaczące na czele grupy mają dłuższe tylne nogi od tych, które pozostały w starych żerowiskach. To doskonała ilustracja teorii ewolucji Darwina - silniejsze i sprytniejsze zwierzęta zdobywają większe terytorium, wypierając słabsze i mniej przebiegłe.

- To ostrzeżenie dla ludzi - mówią australijscy naukowcy. - Uważajmy z bronią biologiczną. Nigdy nie wiadomo, w którą stronę zawieje wiatr ewolucji.